Forum Domowych Winiarzy
Aronia, pleśń, piro i wrzątek - Wersja do druku

+- Forum Domowych Winiarzy (https://wino.org.pl/forum)
+-- Dział: Technologia win domowych oraz miodów pitnych (https://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=120)
+--- Dział: Wina owocowe (https://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=7)
+---- Dział: Aronia (https://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=97)
+---- Wątek: Aronia, pleśń, piro i wrzątek (/showthread.php?tid=6007)



Aronia, pleśń, piro i wrzątek - Quaz - 15-09-2006

Przytachałem dziś parę kilo pozyskanych od rodziny aronii i podczas przebierania/mycia zauważyłem pewną ilość owoców spleśniałych. Oczywiście odrzuciłem je, ale z pewnością trochę z innymi (bardzo ładntymi, notabene) poleżały. Obawiam się czy nastaw, który najpóźniej jutro będę montował, mi nie zapleśnieje i zastanawiam się nad możliwością przeciwdziałania. Czy zalanie aronii wrzątkiem to nie grzech ciężki i czy jest wystarczające w tej sytuacji? Czy dodawać pirosiarczyn, a jeśli tak to w jakich ilościach (skutecznych, a możliwie niewielkich)?


- moonjava - 15-09-2006

Zalej całe owoce letnią wodą, odlej wode, rozpuść w niej piro i wlej nazad do owoców.

Ile piro? Po 1g na każde 10L planowanego nastawu. Potem rozpuść kilka gramów kw. cytr. w kieliszku wody, wlej do owoców i wymieszaj wszystko.

Następnego dnia rozdrobnij owoce, dodaj pekto, drożdże, pożywke itd.


- Quaz - 17-09-2006

Dzięki. Skorzystałem. Owocki do dziś postały w zamrażarce.


- Mercedes - 18-09-2006

a tak dla ciekawości.... czy ten zabieg dotyczy tylko owoców lekko zapleśniałych?

któregoś roku dostałam spore wiadereczko swojskich winogron i było właśnie porośniętę pleśnią, powiedzmy że było jej troszkę więcej niż "trochę" , ciężko mi nazwać to stadium pleśni...

mało mądre to moje zapytanie, ale nie wiem jak określić ta ilośc peśni... po tym co przeczytałam wydawałoby mi się że zwalczyła bym tą ilość


- Mercedes - 18-09-2006

:glupek:


- Gandalf - 18-09-2006

Mercedes,pleśń to różne grzyby, nie ryzykowałbym, Moon się zna na tym,- co do ilości też chyba...
Pozdro.


- moonjava - 18-09-2006

Cytat:Wysłane przez Mercedes
czy ten zabieg dotyczy tylko owoców lekko zapleśniałych?
Raczej tak, ma na celu zabicie szkodliwych mikrobów które mogą być na owocach.

Przy silnym przeroście plesnią jest ryzyko że do owoców dostały sie mykotoskyny, a te są rakotwórcze itd. (cała litania właściwości cośtam-gennych). Zresztą może być posmak plesni.


- Mercedes - 18-09-2006

no to dobrze zrobiłam że je wyrzuciłam .... przyznam że było mi ich szkoda :(