Liczba postów: 90
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10 2003
Lokalizacja: Toruń
Nastrój: OK
Nastawiłem winogronowe jakies 2,5 miesiąca temu. Wczoraj kolejny raz próbowałem i okazało się, że wino posiada dużą ilosc bombelków (jest prawie jak szampan).
Poradźcie - co mam zrobic, żeby się tego pozbyc?
Liczba postów: 5.419
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
Wszystko ok., pewnie trzymasz w chłodku ?
Bomble to CO2 z fermentacji - albo pozostałosc, albo jeszcze cichutko sobie fermentuje.
Przestanie fermentowac, postoi, samo sie odgazuje i będzie OK.
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10 2003
Lokalizacja: Toruń
Nastrój: OK
Owszem z lekka jeszcze fermentuje, ale bardzo z lekka.
Ile jeszcze zatem będę musiał czekac. Może je wstrząsnąc, to bombelki szybciej uciekną?
Liczba postów: 3.650
Liczba wątków: 51
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: Białystok
Nic nie wstrząsaj, po co mieszac osad. Jak zbierze sie wiecej osadu zlejesz to winko a ono przy okazji odgazuje sie. O ile jeszcze trochę fermentuje to wrózę Ci jeszcze ze dwa miesiace zanim wino sie jako-tako sklaruje i ułozy w smaku - ale naprawdę dojrzałe bedzie za jakies 4 miechy.
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10 2003
Lokalizacja: Toruń
Nastrój: OK
Z nad osadów zlewałem już dwa razy, ale takich operacji nigdy nie za wiele. Posłucham rady - zleję jeszcze raz i poczekam jeszcze 4 miechy. Tymczasem zajmę się degustacją moich porzeczkowych dzieł z tegorocznego lata.
Darek Czy ty napisałes że winko po pół roku będzie "naprawde dojrzałe" Chyba nie myslisz tak naserio??
Liczba postów: 1.732
Liczba wątków: 80
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Bydoszcz
Nastrój: :diabelek:
moje porzeczkwoe jeszcze o dziow sie kalruje i zrzuca osad :/ ale co to ejst pyszne!!!!

ale na szczescie gotowe juz jest wisniowe