18-11-2009, 13:12
Winko ze śliw węgierek po 5 zlaniach na dzikich drożdżach.
Niestety od czasu nastawu nie pamiętam ile czego było a mój kajecik z zapiskami niestety uległ zniszczeniu.
Dopiero od niedawna robię wina korzystając z pomocy cukromirza, zawsze robiłem tak "na oko".
Z tym mam dylemat cukromierz wskazuje 17 BLG winko jest bardzo słodkie stoi już 2 lata nie pracuje już jakieś 8 miesięcy.
Ile ono może mieć % ?
Trochę boje się je zakorkować w butelkach, żeby nie ruszyło. Czy moje obawy są słuszne? Może zasiarkować dla pewności ?
I jeszcze pytanko z innej bajki czy wino z węgierek może osiągnąć idealną klarowność, bo moje wydaje mi się trochę mętne?
Chyba, że z węgierek nigdy nie osiągnie takiej klarowności jak DR?
Może spróbować z Hibiscusem? Podobno daje super efekty w klarowaniu.
Pozdrawiam wszystkich.
Niestety od czasu nastawu nie pamiętam ile czego było a mój kajecik z zapiskami niestety uległ zniszczeniu.
Dopiero od niedawna robię wina korzystając z pomocy cukromirza, zawsze robiłem tak "na oko".
Z tym mam dylemat cukromierz wskazuje 17 BLG winko jest bardzo słodkie stoi już 2 lata nie pracuje już jakieś 8 miesięcy.
Ile ono może mieć % ?
Trochę boje się je zakorkować w butelkach, żeby nie ruszyło. Czy moje obawy są słuszne? Może zasiarkować dla pewności ?
I jeszcze pytanko z innej bajki czy wino z węgierek może osiągnąć idealną klarowność, bo moje wydaje mi się trochę mętne?
Chyba, że z węgierek nigdy nie osiągnie takiej klarowności jak DR?
Może spróbować z Hibiscusem? Podobno daje super efekty w klarowaniu.
Pozdrawiam wszystkich.