Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Odkwaszanie moszczu i wina węglanem wapnia.
#26
Ostatnio zrobiłem test odkwaszania węglanem wapnia na gorąco. Chciałbym podzielic się z forumowiczamy wynikami i spostrzeżeniami. Generalnie test chyba sie udał :)
W celach przeprowadzenia eksperymentu wykorzystałem:
a) spożywczy kwaskek cytrynowy,
b) węgla wapnia,
c) woda demineralizowana (wzięta z filtru osmoza przed filtrem mineralizującym),
d) waga cyfrowa o dokładności 0.1g
e) roztwór 0.1 molowy wodorotlenku sodu (NaOH) do oznaczania kwasowości,
f) błękit bromotymolowy (do oznaczania kwasowości),
g) pipeta (do oznaczania kwasowości),
h) cylinder miarowy 250ml (z dokładnością 2ml),


1. Odmierzyłem 3.2 g kwasku cytrynowego (spożywczego), rozpuściłem go w 100ml wody i dopełniłem do objętości 250ml. Zamiarem było uzyskać teoretyczną kwasowość 12.8 g/l.
2. Oznaczyłem (miareczkowanie) poziom kwasu jako 10.5 g/l (jakiś błąd pomiaru zapewne: masa, objetość, zmiana koloru wskaźnika podczas miareczkowania?). Zostało mi w każdym razie 244 ml roztworu kwasu do dalszych badań. Organoleptycznie ostro czuć kwas.
3. Odmierzyłem 1.7 gram węglanu wapnia, zmieszałem go z mała ilością wody i dodałem do roztworu kwasku cytrynowego. Zamieszałem to wszystko, poczekałem około minuty, znowu zamieszałem. W tym czasie przebiegała reakcja kwasu z węglanem wapnia i wydzielał się gaz. Powinno się zaneutralizować 2.18g kwasu. Teoretycznie kwasowość powinna zejść do poziomu 1.78g/l.
4. Oznaczyłem kwasowość po neutralizacji i mi wyszło 2,6 g/l. Teoretycznie miało zejść do 1.78 g/l. Organoleptycznie czuć słaby kwas.
5. Zacząłem procedurę podgrzewania roztworu w celu stracenia cytrynianu wapnia. Podgrzałem roztwór do temoeratury 70-80 stopni Celsjusza. Dopiero po jakichś dwóch minutach na ściankach garnka zaczął pojawiać się "biały osad" - bardziej osad niż ładne kryształki. Zanim osiągnąłęm temperaturę 70 stopni, to mieszałem zawartością garnka, widać było ulatniający się gaz (czyżby reakcja neutralizacji kwasu postepowała dalej?). Utrzymywałem temperaturę 70-80 stopni przez jakieś 10 minut po czym zlałem płyn znad osadu do innego naczynia (w celu ponownego oznaczenia kwasowości).
6. Oznaczyłem kwasowość i wyszło mi 1.6 g/l. Płyn przejrzysty, wyczuwalny lekki kwas.

Wnioski: metoda działa. Analiza jakościowa może nie jest dokładna (błędy pomiarów w warunkach domowych) ale widać przynajmniej tendencję, że generalnie metoda przynosi rezultaty. Link kgusera bardzo przydatny.
Odpowiedz
#27
Czytam ten temat i mam kilka pytan. Mam ok 23l wina z agrestu o zawartosci kwasu ok. 12,3 g/l. i chciabym nieco obniżyć tą kwasowość. Ale zarówno na forum jak i tu http://www.klubwiniarzy.pl/index.php/win...-i-winmało o odkwaszaniu samego wina. Raczej większość jest o moszczu. Moje winko ma już ponad rok.

I teraz moje pytania:

Jak powinno być przygotowane wino przed odkwaszeniem. Czy to ma być już gotowe wino przed butelkowaniem? Jak wygląda sprawa po odkwaszeniu? Ostudzić i do butelek czy do gąsiorka?
Odpowiedz
#28
W artykule z linka są również przykłady obliczeń dla odkwaszania gotowego wina.
Co do samego procesu, to zalecałbym najpierw dodatek pirosiarczynu potasu (do części wina, która będzie odkwaszana) rzędu 0,5 g / 10 l, co ochroni wino przed utlenieniem.
Po odkwaszeniu i połączeniu obu części wina poczekałbym około miesiąca i dopiero wtedy przeszedł do butelkowania. Podgrzanie wina może spowodować wytrącenie się jakichś osadów.
Odpowiedz
#29
O dodaniu pirosiarczynu zdążyłem juz wyczytać. Ale nie wiedzialem co dalej z podgrzanym winkiem. Dzięki za pomoc.

Przed chwilką nasuneło mi się jedno pytanko. Czy temperatura 70-75 zabije wszystkie drożdze które ewentualnie pozostały w winie?
Odpowiedz
#30
(05-01-2014, 12:16)lukmarq napisał(a): Przed chwilką nasuneło mi się jedno pytanko. Czy temperatura 70-75 zabije wszystkie drożdze które ewentualnie pozostały w winie?
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę ale w tej temperaturze ścina się każde białko. Oznacza to zgon dla wszystkiego co żywe. Bakterii, drobnoustrojów, grzybów... drtożdży...
Odpowiedz
#31
W winie pewnie tak ale znane są rodzaje bakterii np w oceanach i w źródłach wrzącej wody wytrzymujące temp powyzej 100*C.
Odpowiedz
#32
Odkwasiłem winko tą metodą http://www.klubwiniarzy.pl/index.php/win...czow-i-win

Wytrąciło mi się strasznie mało osadu. Tak się zastanawiam czy wszystko zrobiłem dobrze. Podgrzałem winko do temperatury ok 75*C. Potrzymałem je w tej temperaturze jakieś 15 min. Lekko przestudziłem i przefiltrowałem. Na dnie gara było niewiele osadu.

Zastanawiam się czy dobrze zrobiłem ostudzając takie winko, ale w artykule jest wyraźnie napisane:
"Następnie odkwaszany moszcz został podgrzany do 65stC i odstawiony do lekkiego przestygnięcia. Zaobserwowano spektakularne wydzielanie dużych ilości drobnych kryształków cytrynianu wapnia, w sumie ok. 1,6 kg w stanie mokrym. Dają się one bez specjalnych problemów odcedzić przy pomocy gęstego sita. Po ostygnięciu (ustają wówczas ruchu płynu) można również odkwaszony moszcz ściągnąć rurką bo cytrynian przywiera do ścianek i dna naczynia a także opada sedymentacyjnie."

Czy teraz podgrzewając całe winko cytrynian powinien się wytrącić ponownie? Czy jest w ogóle sens podgrzewania i czy można to robić?

na 22l winka dałem 74g CaCO3 z czego odkwaszałem 11litrów.
Odpowiedz
#33
(22-03-2014, 11:41)lukmarq napisał(a): Odkwasiłem winko tą metodą ...

A z czego to winko, jaka była kwasowość wyjściowa?
Odpowiedz
#34
Z agrestu. Kwasowość 12,3g/l, zamierzałem zbić do 8g/l. W smaku jest teraz ok. Jest troszkę mętnawe.
Odpowiedz
#35
Poniższy fragment
Cytat:Następnie odkwaszany moszcz został podgrzany do 65stC i odstawiony do lekkiego przestygnięcia.
należy rozumieć następująco: wino lub moszcz podgrzewa się do 70-80 st. C, dodaje węglan wapnia, po czym można wyłączyć źródło grzania, reakcja wytrącania kwasu cytrynowego będzie zachodzić, a moszcz/wino stopniowo będzie stygnąć.

Z odcedzaniem osadu nie należy czekać do ostygnięcia wina do temp. pokojowej.

Podczas odkwaszania wina, gdy zbijamy kwasowość o kilka gramów na litr (dla porównania moszcz czarnoporzeczkowy odkwasza się z poziomu ok. 30 g/l do 12 g/l) reakcja nie jest zbyt gwałtowna a ilość osadu niewielka.

Jeżeli Twoje wino smakuje ok, to po co dalej przy nim manipulować? Zmierz obecną kwasowość.



Skocz do: