27-01-2014, 12:13
Mieszkam na wsi, w górach. Przez wieś przebiega nieczynna już, jednotorowa linia kolejowa. Kilkadziesiąt lat jeździły tą linią pociągi ciągnięte przez parowozy, opalane węglem, ale linia jest wyłączona z eksploatacji już kilkanaście lat, leży w czystym ekologicznie środowisku, bez dróg w pobliżu.Na nasypie, skarpie kolejowej narosło przez ten czas prawdziwe eldorado dzikich owoców: czarny bez, dzika róża, tarnina, głóg. Czy pozyskiwanie materiału z takiego środowiska jest bezpieczne? Czy produkty spalania węgla nadal są obecne w glebie i roślinach?