01-02-2014, 23:13
Mam problem z 15- litrowym nastawem z dzikiej róży rocznik 2012/13. Wino celowane na 15%, półsłodkie, ściągane, pielęgnowane, klarowne, przygotowywane do butelkowania... ma dziwną wadę: po otwarciu butli wyraźny jest zapach drożdży. Zrobiłam kontrolne jednobutelkowanie:-) miesiąc temu. Po 30 dniach nie ma w nim osadu, wino niezłe, trochę jeszcze surowe, ale na plan pierwszy wysuwa się znów drożdżowy zapach. (wino zakorkowane "na twardo"- nie detonowało).
Co jest? Za młode jeszcze?
Co jest? Za młode jeszcze?