Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kożuch na powierzchni wina (foto)
#1
Zauważyłem coś na powierzchni wina głogowego, wygląda jak cienka błoniasta galaretka:

Zdjęcie 1 (struktura zniszczona przez pomiar Blg)
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3

Po wyjęciu na talerzyk:

Zdjęcie 4

Skład:

4,5 kg owocu głogu
9 l wody
3,7 kg cukru
7 g drożdży Enovini
4 g pożywki DAF

Nastaw fermentował 50 dni, potem oddzieliłem owoce, po 3 miesiącach zlałem znad osadu.
Wino stoi w balonie zamknięte rurką, ma 2,5 Blg i jest klarowne, nie było siarkowane.
Takie same zjawisko jest w porto głogowym, w winach z innych owoców tego nie widziałem.

Co to może być? Drożdże kożuchujące?
Odpowiedz
#2
Raczej pektyny, może olej z pestek (1 foto). Jeśli nie rozgniotłeś pestek to obstawiam pektyny. Po zlaniu bez tej błonki w nowym balonie pojawia się coś podobnego? Jest bardzo dużo owoców jak na taką ilość wody więc może się tak dziać.

Btw na winie śliwkowym często pojawia się taka galaretka.

Jeśli tego nie zrobiłeś to prewencyjnie zlej bez galaretki i zasiarkuj max 1g/10L.
Odpowiedz
#3
Pestek nie rozgniatałem, wina nie siarkowałem.
Balon zalany pod sam korek, luzu jest może ze 2mm.
Po usunięciu galaretka po pewnym czasie pojawia się znów.

Dużo owoców, ponieważ chciałem wino dość ekstraktywne.
Jeśli to pektyny, myślę że prędzej czy później się wytrącą.
Odpowiedz
#4
Jeśli to rzeczywiście pektyny to dodaj kilka kropel pektopolu, powinien pomóc, a na pewno nie zaszkodzi.

Ps. Przepraszam, że nie odpisałem na Twoją wczorajszą PW. Od razu tego nie zrobiłem, a potem wyleciało mi z głowy:)



Skocz do: