Liczba postów: 45
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2018
Lokalizacja: Lublin
Cześć,
postanowiłem w końcu nastawić miód pitny. Zakupiłem miodek dzięki akcji z forum :-) - @plecionka: jeszcze raz dzięki za ogarnięcie przedsięwzięcia, miodek pyszny.
Długo się wahałem, jak miodek robić i w końcu postanowiłem zrobić trójniaka niesyconego bez dodatków.
17 stycznia (wieczorem) przygotowałem nastaw, tj. 4,3l miodu + 8,7l wody. BLG było ok 36-37 stopni (nie wiem dokładnie, bo skala mi się kończy na 30).
Przed uwodnieniem 20g drożdży (Mead Yeast - Bayanus) dałem 10g pożywki Activit i łyżkę miodu do ok. 1l wody.
Po 40 minutach dodałem napowietrzony nastaw.
Następnie jak nastaw zaczął pracować (po ok. 20h), dodałem 8g pożywki DAP.
Fermentacja burzliwa za bardzo nie jest - przedwczoraj było ok 1 bulknięcie w rurce na 10 sekund. Dzisiaj jest to raz na 20 sekund.
Czy nastaw mam jeszcze napowietrzać/mieszać? Czy dodać jeszcze pożywki? Czy może przestawić w jakieś cieplejsze miejsce (obecnie stoi w ok. 20st.C)?
Czy może zostawić tak, jak jest i dać mu czas, bo wszystko jest ok (ale wydaje mi się, że może bardziej powinno to bulkać...)?
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy...
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 2
Dołączył: 12 2016
Lokalizacja: Warszawa
Ja pierwszy miesiąc mieszam. Rano i wieczorem.
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
Podstawowy błąd. Do uwadniania drożdży pod żadnym pozorem nie daje się pożywki. Cukru, miodu czy soku też się nie powinno dodawać a jak już to w bardzo symbolicznej ilości.
Zrób nowe drożdże, uwodnij je w samej wodzie zgodnie z instrukcją (1 l wody to też za dużo) i dodaj do brzeczki. Nic więcej nie dodawaj a powinno być dobrze.
Pozdrawiam, Paweł
Qui bibit, dormit; qui dormit, non peccat; qui non peccat, sanctus est, ergo – qui bibit, sanctus est.
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 2
Dołączył: 12 2016
Lokalizacja: Warszawa
W miodach pitnych jest mniejsza wymiana gazowa nastawu, a drożdże do rozmnażania potrzebują tlenu. Ja mieszam i jestem zadowolony z rezultatów.
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2018
Lokalizacja: Lublin
30-01-2021, 00:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-01-2021, 14:27 przez Boullii.)
(29-01-2021, 10:17)Boullii napisał(a): Podstawowy błąd. Do uwadniania drożdży pod żadnym pozorem nie daje się pożywki. Cukru, miodu czy soku też się nie powinno dodawać a jak już to w bardzo symbolicznej ilości.
Zrób nowe drożdże, uwodnij je w samej wodzie zgodnie z instrukcją (1 l wody to też za dużo) i dodaj do brzeczki. Nic więcej nie dodawaj a powinno być dobrze. Przyznam, tu (co do pożywki jak i ilości wody) wzorowałem się przepisem znalezionym na YT:
Tak czy inaczej, uwodniłem kolejną paczkę drożdży (10g), otwieram beczkę a tu nastaw radośnie sobie pracuje. Mierzę BLG, a tu 16.
Czyli chyba jednak jest ok (z 36 do 16 w 13 dni)? To pewnie jednak ta beczka za szczelna jednak nie jest (ale w niej będę trzymał nastaw tylko na czas burzliwej fermentacji).
A może to kwestia rurki? Nie używam zwykłej, tylko małą, tzw. cichą.
Jak już otworzyłem, to zamieszałem - no i chyba tych uwodnionych drożdży już nie będę dawał?
Aha - no i chyba to już czas na drugą porcję pożywki? Niby miałem ją dać, jak BLG spadnie o 8-10 stopni, ale nie zdążyłem...
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy...
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
Skoro pracuje to faktycznie nie trzeba dodawać nowych drożdży.
PS
Usunąłem link bo nie ma co promować filmów wprowadzających w błąd.
Pozdrawiam, Paweł
Qui bibit, dormit; qui dormit, non peccat; qui non peccat, sanctus est, ergo – qui bibit, sanctus est.
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2018
Lokalizacja: Lublin
Dzięki, będę wiedział na przyszłość.
Na szczęście nic się nie popsuło.
Teraz tylko otworzę, żeby dodać pożywki (Activit + DAP) a potem dopiero po burzliwej fermentacji, czyli pewnie gdzieś za 6 tygodni. Dzięki za podpowiedzi!
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy...
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
Po burzliwej nie ma sensu dodawać pożywki. Pożywka jest dla lepszego wzrostu drożdży a w czasie cichej do one już nie namnażają się tylko cicho kończą co zaczęły.
Pozdrawiam, Paweł
Qui bibit, dormit; qui dormit, non peccat; qui non peccat, sanctus est, ergo – qui bibit, sanctus est.
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2018
Lokalizacja: Lublin
Tak, nieprecyzyjnie się wyraziłem. Chodziło mi o ponowne otworzenie nastawu a nie dodawanie pożywki :-)
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy...
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 1
Dołączył: 02 2021
Lokalizacja: Elbląg
Potwierdzam, miałem podobną sytuację.
Nastaw pracował około miesiąca intensywnie i nagle zwolnił. Myślałem, że przeszedł na cichą. Zlałem znad osadu. Mierzę BLG a tu 19  .
No i myślę, no chyba trzeba się nastawiać do restartu, ale najpierw dodałem trochę pożywki (u mnie combi) i nastaw ruszył. Teraz ładnie bulka, już nie tak szybko jak na początku - ok. 1/ 2 min. Za 2 tyg. sprawdzę jak tam BLG.
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12 2020
Lokalizacja: Opalenica
Podepnę się, bo robię dokładnie tak jak Ty i zdaje się z tego samego miodu od Plecionki.
Zastanawia mnie prędkość schodzenia BLG u Ciebie i we wcześniej przeczytanych przypadkach.
Podzieliłem miód na dwie części. Wszystko zrobiłem po bożemu. W jednym wyszło 38 BLG, w drugim bliżej 36. Do jednego dodałem chipsy dębowe po ok. tygodniu, gdy zeszło BLG pożywkę i tak sobie stoi już miesiąc.
Tyle że mnie w jednej i drugiej butli zeszło odpowiednio do 13 i 16 BLG na chwilę obecną 
Nastawy mieszałem codziennie, z małymi wyjątkami, cały czas pracuje, chociaż już wolniej, ale takich osiągów moje bayanusy nie dały.
Czy może być to kwestią temperatury? U mnie jest to 17-18C, a w najbardziej zimne dni spadło nawet do 15C ?
Na razie nie panikuję, ale liczyłem że na tych drożdżach zejdzie mi bardzo mocno, bo poprzedni stanął z powodu moich błędów na 16 BLG i liczyłem, że po wszystkim będę kupażował z tym dobrze odrobionym.
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2018
Lokalizacja: Lublin
Minęło ok. 6 tygodni od nastawienia miodu. W rurce cisza, postanowiłem zlać znad osadu, bo już był widoczny.
BLG 12, smak zapowiada się całkiem niezły. Słodki i jednocześnie delikatnie winny.
@Mysikrólik, a kiedy nastawiałeś? Z tego, co czytałem, to książkowo mógłby zejść do 8 BLG, aczkolwiek jak u mnie 12 a u Ciebie 13 - to jednak ciut mniej. BLG sprawdzę ponownie gdzieś za miesiąc lub dwa. Będę też obserwował rurkę, bo mam podejrzenia, że poprzedni fermentor nie był w 100% szczelny.
Waham się, czy i jeżeli tak, to ile soku z cytryny / kwasku dodać do miodu?
Dodawać go już teraz, czy może zrobić to później,?
Będę wdzięczny za sugestie.
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy...
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12 2020
Lokalizacja: Opalenica
27-02-2021, 01:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2021, 02:00 przez Mysikrólik.)
Nastawiłem 15 stycznia. Przez miesiąc miąchałem butlami, a teraz zostawiłem je w spokoju. Zobaczymy ile jeszcze zejdzie. Potrzymam co najmniej do 15 marca, sprawdzę wtedy Blg, a jeśli po następnych 2 tygodniach nie zejdzie, wtedy zleję znad osadu. Poprzednio chyba zbyt wcześnie to zrobiłem, ale nie miałem aktywnych drożdży i tego osadu, gdy nie ruszałem butli od początku wcale, było bardzo dużo. Wystraszyłem się że stracę smak.
Co do kwasku, czy cytryny, to polecają jeśli Ci smak pasuje, w ogóle nie dawać. Tak że teraz to tylko do smaku, bo na samą fermentację już chyba wpływu nie ma.
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2018
Lokalizacja: Lublin
27-02-2021, 09:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2021, 09:37 przez zaradek.)
Ja wcześniej niepotrzebnie napowietrzyłem w trakcie fermentacji i prawdopodobnie dlatego nie doszła do 8.
Z kwaskiem tak zrobię zatem, jak napisałeś.
Czy w miodzie do obliczenia % alkoholu można użyć jakiegoś "piwnego" kalkulatora, czy może jakoś inaczej to trzeba zrobić? Ciekawy jestem, jak z 37 BLG zeszło do 12 BLG, to ile tam może być%?
Tu jest napisane, że 1 BLG, to ok. 0,5%.
https://wino.org.pl/forum/Thread-Jak-obl...=Moc+miodu
Rzeczywiście tak można przyjąć?
Jeżeli tak, to mój ma ok 12,5 % -w sumie nie najgorzej.
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy...
Liczba postów: 5.835
Liczba wątków: 198
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
Z 37 do 12 to by było 18% ale trzeba uwzględnić poprawki czyli masz około 16%. Całkiem przyzwoicie. Na przyszłość jeśli chcesz mniej słodki to startuj z 34 Bllg. Dosłodzić zawsze można.
Pozdrawiam, Paweł
Qui bibit, dormit; qui dormit, non peccat; qui non peccat, sanctus est, ergo – qui bibit, sanctus est.
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 3
Dołączył: 11 2018
Lokalizacja: Lublin
Dzięki za podpowiedzi. Spróbuję jeszcze za pół roku, jak się trochę ułoży i trochę pewnie zakwaszę, to przełamię słodycz.
Chciałem w objęcia Morfeusza, ale Dionizos był szybszy...
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12 2020
Lokalizacja: Opalenica
Oj, dziś wchodzę do moich "dzieci", a tu w rurce odwrotny ciąg 
Chyba fermentacja stanęła. No nic, zmierzę dziś Blg, a potem za 2 tygodnie i do zlania.
Szkoda, tak bardzo liczyłem, że zejdzie bardzo nisko i będzie sens wymieszać ze słodkim z poprzedniego nastawu (16 Blg).
|