11-09-2004, 22:27
Zdecydowalem sie zrobic wino daktylowe. No i wszystko byloby ok gdyby nie to, ze ono strasznie smierdzi....zgnilym jajem
. Czy spotkaliscie sie kiedys z czyms takim? Co mam robic??

smierdzace wino
|
11-09-2004, 22:27
Zdecydowalem sie zrobic wino daktylowe. No i wszystko byloby ok gdyby nie to, ze ono strasznie smierdzi....zgnilym jajem
![]()
12-09-2004, 00:31
W początkowej fazie daktyle bardzo szybko fermentują, a zapach jaki wydzielają należy do mało przyjaznych dla nosa . Ale wspominasz o smrodzie zgniłego jaja ... może to od konserwantów, którymi były podfaszerowane.
U mnie siarkowy zapach pojawił się natomiast przy winie robionym z soków śliwkowych wydobytych przez rodziców z piwnicy pod kątem mojej pasji. Po pierwszym zlaniu jednak zapaszek prawie zanikł. Niedługo będę zlewał ponownie i podejrzewam, że przy kolejnym przewietrzeniu całkiem dolegliwość ta ustąpi. Czego to życzę również Twojemu winku. Jeśli chodzi o dalsze perspektywy dla nastawionego przez Ciebie wina, to daktyle są pewnego rodzaju loterią - niektórym wychodzą całkiem niezłe, ale dosyć często smak pozostawia wiele do życzenia. Moje daktylowe długo nie może się "przegryźć" - na razie smakuje tylko mnie, ale tylko ze względu na duszę, którą włożyłem przy jego produkcji. Pozdrawiam
12-09-2004, 10:08
Ufff to mnie pocieszyles. Nie jest to taki "typowy" smrod zgnilego jaja wiec licze poprostu na to, ze to ten malo przyjemny zapach pierwszej fermentacji. A ile Ci w ogole fermentowalo to wino? Rzeczywiscie w ciagu 2 tygodni bylo gotowe??
12-09-2004, 11:44
Nie przejmuj się mi tak samo śmierdziało porzeczkowo-agrestowo-jabłkowe, ale przeszło po paru dniach!
12-09-2004, 12:04
Jeśli mamy na myśli pierwszy impet odfermentowania cukru, to te 2 tygodnie w przypadku daktyli są realne. Natomiast daleki byłbym od określania tego jako "gotowe" (chyba że gotowe do ...
![]() ![]()
12-09-2004, 16:21
Wielkie dzieki za odzew. W takim razie juz jestem spokojny.
12-09-2004, 20:09
Nie bym był taki optymistyczny jak koledzy. Zapach "zgniłego jaja" jest efektem przegrzania wina na skutek bardzo burzliwej fermentacji. Miałem tak z jednym elementem. Niestety poszedł w kanał.
12-09-2004, 20:30
Oj tez mialem. Fuj.
Skoro to datyle, to jednak bym poczakal, moze cos sie z tego rozwine ciekawego z czasem? POZDR K
13-09-2004, 20:00
Fakt, fermentacja bardzo burzliwa; wyglada jakby sie gotowalo. Ale poczekam i zdam raport
![]() |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|