23-12-2004, 14:49
Witam!
Robię wino ryżowe wg przepisu ze strony. Dzisiaj dodałem 1 kg cukru rozpuszczony w 1 l wody. No i sie zaczęło. Tworzy mi się na górze czop rodzynkowy, który jest podnoszony przez zbierajacy się CO2. Muszę co 20 minut mocno zamieszać dymionem żeby ułatwić odejscie gazu. Już mi raz weszło do rurki
Nastaw przeniosłem w chłodniejsze miejsce. Co robić? Nie mam zamiaru siedzić całą noc i mieszać butlą.
Bardzo Was proszę o jakąś radę.
PS. Dymion 10 l
i nie mam większego
Robię wino ryżowe wg przepisu ze strony. Dzisiaj dodałem 1 kg cukru rozpuszczony w 1 l wody. No i sie zaczęło. Tworzy mi się na górze czop rodzynkowy, który jest podnoszony przez zbierajacy się CO2. Muszę co 20 minut mocno zamieszać dymionem żeby ułatwić odejscie gazu. Już mi raz weszło do rurki
Nastaw przeniosłem w chłodniejsze miejsce. Co robić? Nie mam zamiaru siedzić całą noc i mieszać butlą.Bardzo Was proszę o jakąś radę.
PS. Dymion 10 l
i nie mam większego

Nie chcialem odlewac wina wiec zrobiłem tak:wziałem wate perlonowa(stosowana do filtrow akwarystycznych, jest ona syntetyczna i nieszkodliwa dla wina jak sie okazało) zrobiłem z niej duzy zwój, cos na rodzaj tamponu.Wyjałem korek z rurka i wsadzilem pod niego ten "tampon" i zatkałem korkiem.Problem znikl i wino nie uciekalo, jak fermentacja ucichla po kilkunastu dniach to go wyjałem i dalej fermentowalo bez niego.


Lepiej nie myslec.