10-08-2005, 08:25
Znalazlem wczoraj w piwnicy 25 litrowych kompotow jablkowych - tak na oko pochodza z polowy lat 90-tych
W wiekszosci z nich kompot zamienil sie juz w galaretke
Jako typowy Krakus ne moglem przeciez pozwolic zeby sie zmarnowalo
Wlalem wiec te galaretke do balonika (wyszlo jakies 12 litrow), dodalem 2,5 litra wody (zeby wyplukac ladnie owoce bo byly pokryte galaretka), MD tokaj, pozywke. Z uwagi na galaretowata konsystencje nastawu nie bawilem sie w mierzenie blg, wyjdzie w praniu
Dzisiaj rano zaobserwowano pierwsze bulkniecia.
Powiem tak: rewelacji to sie nie spodziewam, ale na jakiegos grilla lub inne ognisko dla mniej wymagajacych gosci bedzie jak znalazl
W wiekszosci z nich kompot zamienil sie juz w galaretke
Jako typowy Krakus ne moglem przeciez pozwolic zeby sie zmarnowalo
Wlalem wiec te galaretke do balonika (wyszlo jakies 12 litrow), dodalem 2,5 litra wody (zeby wyplukac ladnie owoce bo byly pokryte galaretka), MD tokaj, pozywke. Z uwagi na galaretowata konsystencje nastawu nie bawilem sie w mierzenie blg, wyjdzie w praniu
Dzisiaj rano zaobserwowano pierwsze bulkniecia.
Powiem tak: rewelacji to sie nie spodziewam, ale na jakiegos grilla lub inne ognisko dla mniej wymagajacych gosci bedzie jak znalazl