24-04-2003, 23:59
JM
Znalazłem w literaturze temat o "wymrażaniu" miodów pitnych co ma polegac na tym, że miód pitny poddaje się wymrażaniu, a następnie usuwa się powstałe kryształki lodowe na skutek czego pozostały miód staje się mocniejszy, o zawarto¶ci powyżej 20% alk. (bez dodawania spirytusu).
Czy kto¶ próbował tej metody i może się podzielic do¶wiadczeniami?
--------------------------------------------------------------------------------
dzidek
Metoda jest stara jak swiat.Próbowałem.
Potrzebny jest duży mróz i oczywiscie specyfik do zamrozenia.Metoda daje stos. duże straty bo trudno jest dokładnie odsączyc zamrożone od płynnego a to co zamrożone też ma jeszcze trochę alkoholu.Więc nie bardzo wiadomo co potem zrobic z tą słabszą częscią , wylac szkoda a do picia się nie bardzo nadaje
--------------------------------------------------------------------------------
dzidek
Lepiej już chyba wzmocnic miód spirytusem.
--------------------------------------------------------------------------------
Pawel
Przyznam, ze dosc ciekawy temat i choc slyszalem o uzywaniu tego sposobu do przyspieszania dojrzewania alkoholi mocniejszych to jeszcze nigdy w przypadku miodu. Sadze jednak, ze to nie to samo co wzmocnienie miodu spirytusem, bo chyba staje sie wowczas gesciejszy i mocniejszy, podczas gdy w wypadku "doprawiania" bedzie chyba mocniejszy ale i rzadszy - niestety to tylko teoria, bo nie probowalem nigdy w praktyce, ale chyba sie skusze kiedys. Jozef, czy moglbys podac zrodlo tego sposobu?
--------------------------------------------------------------------------------
Aga
Pojawil sie dzisiaj link do ksiazki pana Wojtackiego. Zajrzyj tam. Pilam kiedys taki miod, zrobiony przez niego. To nie tylko kwestia mocy i gestosci - niesamowity smak i intensywnosc aromatu. Tylko, ze oczywiscie trzeba do tego wybierac miod bez wad, bo ta metoda uwypukla je rownie skutecznie jak zalety.
--------------------------------------------------------------------------------
Jary
O, to jest to, szkoda, że zima własnie się skończyła. Można by tę metodę zastosowac także do win, które wyszły trochę zbyt "cienkie"
--------------------------------------------------------------------------------
Aga
tyle, ze wyszlyby troche zbyt kwasne...
Znalazłem w literaturze temat o "wymrażaniu" miodów pitnych co ma polegac na tym, że miód pitny poddaje się wymrażaniu, a następnie usuwa się powstałe kryształki lodowe na skutek czego pozostały miód staje się mocniejszy, o zawarto¶ci powyżej 20% alk. (bez dodawania spirytusu).
Czy kto¶ próbował tej metody i może się podzielic do¶wiadczeniami?
--------------------------------------------------------------------------------
dzidek
Metoda jest stara jak swiat.Próbowałem.
Potrzebny jest duży mróz i oczywiscie specyfik do zamrozenia.Metoda daje stos. duże straty bo trudno jest dokładnie odsączyc zamrożone od płynnego a to co zamrożone też ma jeszcze trochę alkoholu.Więc nie bardzo wiadomo co potem zrobic z tą słabszą częscią , wylac szkoda a do picia się nie bardzo nadaje
--------------------------------------------------------------------------------
dzidek
Lepiej już chyba wzmocnic miód spirytusem.
--------------------------------------------------------------------------------
Pawel
Przyznam, ze dosc ciekawy temat i choc slyszalem o uzywaniu tego sposobu do przyspieszania dojrzewania alkoholi mocniejszych to jeszcze nigdy w przypadku miodu. Sadze jednak, ze to nie to samo co wzmocnienie miodu spirytusem, bo chyba staje sie wowczas gesciejszy i mocniejszy, podczas gdy w wypadku "doprawiania" bedzie chyba mocniejszy ale i rzadszy - niestety to tylko teoria, bo nie probowalem nigdy w praktyce, ale chyba sie skusze kiedys. Jozef, czy moglbys podac zrodlo tego sposobu?
--------------------------------------------------------------------------------
Aga
Pojawil sie dzisiaj link do ksiazki pana Wojtackiego. Zajrzyj tam. Pilam kiedys taki miod, zrobiony przez niego. To nie tylko kwestia mocy i gestosci - niesamowity smak i intensywnosc aromatu. Tylko, ze oczywiscie trzeba do tego wybierac miod bez wad, bo ta metoda uwypukla je rownie skutecznie jak zalety.
--------------------------------------------------------------------------------
Jary
O, to jest to, szkoda, że zima własnie się skończyła. Można by tę metodę zastosowac także do win, które wyszły trochę zbyt "cienkie"
--------------------------------------------------------------------------------
Aga
tyle, ze wyszlyby troche zbyt kwasne...