24-11-2005, 22:50
Mialem 2 rodzaje win-10litrow porzeczkowego, slodkiego o mocy ok 16-17% (zeszloroczne), oraz 20l. tegorocznego porzeczkowego, wytrawnego o mocy ok 15%. Oba mialy wade-jedno za slodkie, drugie za wytrawne. Postanowilem zmieszac je. Po małej probie wynik byl pozytywny. Wina zmieszalem ze soba i staly sobie w dwoch 30litrowych gasiorach (byly zapelnione w 2/3oobjetosci poniewaz zbil mi sie w tym czasie 40l baniak ) W pierwszych dniach wina zaczely fermentowac-slabo ale cos sie dzialo. Po ok 2tyg ustalo i nie wykazywalo oznak zycia. Odczekalem pare tyg i zlałem do butelek zawartosc jednego gasiora. Bylo to 3tyg temu. W chwili obecnej 4butelki sie "rozszczelnily"-we wszystich pojawil sie osad i wznowila sie fermentacja Dla porownania w drugim gasiorze, ktory czeka na zlanie nie ma oznak fermentacji Co mogło byc tego przyczyna? Zostalo mi 11butelek (reszta zostala wszesniej spozyta ), mam do dyspozycji tylko 30litrowy baniak, i zleje tam zawartosc tych butelek w celu "odfermentowania". Wino nie bylo siarkowane, sadzilem ze duza zawartosc % uniemozliwi fermentacje. Mialem zamiar oproznic ta reszte butelek, ale z powodu "wydzielajacych" sie pecherzykow CO2 oraz sporej ilosci wina, pozostaje zlanie do baniaka (watroba by rady nie dala )