03-12-2005, 10:59
Chciałem Was spytać o istotę kupażowania?
Otóż ja zawsze kupaż win uznawałem za proces "twórczy", w którym winiarz mieszając odpowiednie rodzaje win, w ściśle określonych proporcjach chce uzyskać "nowe" wino o danych (często oryginalnych) właściwościach smakowych, zapachowych i barwnych.
Jednak często (także na tym forum) kupażowanie traktowane jest jako ostatnia deska ratunku dla nieudanego wina. Słowem, jak ktoś spaprze swoje wino to radzi mu się: "zmieszaj to z innym winem" albo "zrób tak, a jak sie nie uda to najwyzej skupażujesz".
Chciałbym podyskutować na ten temat (uwaga: mogę się tutaj nawet z kimś pobić, wiec zapraszam ).
Czym jest kupażowanie? Metodą na otrzymanie nowego, ciekawego trunku czy sposobem na kamuflowanie wad wina?
I inne pytane: mieszając złe wino z dobrym - polepszamy te złe czy pogarszamy te dobre? Czy warto poświęcać dobre wino i mieszać je z "beleczym"?
pozdrawiam
Otóż ja zawsze kupaż win uznawałem za proces "twórczy", w którym winiarz mieszając odpowiednie rodzaje win, w ściśle określonych proporcjach chce uzyskać "nowe" wino o danych (często oryginalnych) właściwościach smakowych, zapachowych i barwnych.
Jednak często (także na tym forum) kupażowanie traktowane jest jako ostatnia deska ratunku dla nieudanego wina. Słowem, jak ktoś spaprze swoje wino to radzi mu się: "zmieszaj to z innym winem" albo "zrób tak, a jak sie nie uda to najwyzej skupażujesz".
Chciałbym podyskutować na ten temat (uwaga: mogę się tutaj nawet z kimś pobić, wiec zapraszam ).
Czym jest kupażowanie? Metodą na otrzymanie nowego, ciekawego trunku czy sposobem na kamuflowanie wad wina?
I inne pytane: mieszając złe wino z dobrym - polepszamy te złe czy pogarszamy te dobre? Czy warto poświęcać dobre wino i mieszać je z "beleczym"?
pozdrawiam