Liczba postów: 115
Liczba wątków: 20
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Poznań - okolice
Nastrój: Winny ;)
Witam
Przymierzam się do zrobienia winka jabłkowego, ale sobie tak myślę, że fajnie było by zrobić typu wermut.
Jak sądzicie, czy jabłkowe się nadaje na wermut, powinno być chyba ok w smaku? Dokładnie myślę o mocnym (15-16%) słodkim jabłkowym wermucie.
Napiszcie co o tym sądzicie ?!
Liczba postów: 5.386
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
Pomysł dobry ale raczej na jesień. Teraz pomyśl raczej o truskawkach bo już niedługo

MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 115
Liczba wątków: 20
Dołączył: 08 2005
Lokalizacja: Poznań - okolice
Nastrój: Winny ;)
Z truskawek także będzie
Co do warmutu, jak się właściwie postępuje z przyprawami ? Na stronie głównej w przepisie jest napisane, że trzeba miesiąc wcześniej te przyprawy zalać spirytusem a po miesiącu to wlać do nastawu ?!
A nie można to jakoś inaczej? np wrzucić wszystkie zioła, przyprawy luzem na początku fermentacji i niech sobie leżą aż do pierwszeo zlania ?? Jak to jest ?
I jak proponujecie ?
Liczba postów: 1.040
Liczba wątków: 29
Dołączył: 08 2005
Nastrój: radio
Szczerze powiem, że rób to jak chcesz. Ja wermut robiłem wg. przepisu Skrzycha, wrzucając wszystko na początku, ale robienie esencji jest bardzo niegłupim pomysłym, czysty spirytus więcej z tych ziół wyciągnie, no chyba, że ci zależy na kasie bardzo, to taniej wyjdzie wrzucić od razu do moszczu i zrobienie w ten sposób od razu ziołowego nastawu.
Liczba postów: 62
Liczba wątków: 14
Dołączył: 10 2005
Cytat:Wysłane przez fea
Szczerze powiem, że rób to jak chcesz. Ja wermut robiłem wg. przepisu Skrzycha, wrzucając wszystko na początku, ale robienie esencji jest bardzo niegłupim pomysłym, czysty spirytus więcej z tych ziół wyciągnie, no chyba, że ci zależy na kasie bardzo, to taniej wyjdzie wrzucić od razu do moszczu i zrobienie w ten sposób od razu ziołowego nastawu.
są też szkoły, że przyprawy najpierw się gotuje w małej
ilości wody, by zrobić z nimi to co zrobi spirytus przez znacznie
dluższy czas.
Liczba postów: 1.040
Liczba wątków: 29
Dołączył: 08 2005
Nastrój: radio
olejki eteryczne baaaaaaaardzo słabo rozpuszczają się w wodzie, zaś w mocnym spirytytusie dobrze, nawet w wódce słabo, oczywiście nie do wszystkich owoców z których chcemy wyługować olejek uzywam spirytusu
chociażby do zimowej herbatki, wrzucam goździki, skórki pomarańczy, cytryny i to w oddzielnym garnuszku gotuję pod przykryciem aż rzeczywiście zaprawa stanie się bardzo aromatyczna, później dodaje do odpowiednio spreparowanej herbatki (sok malinowy, sok z cytryn i pomarańczy, czasem rum) ale to jak zaznaczam tylko na potrzeby herbatki
pzdr
fea
EDIT: zresztą takie gotowanie może uszkodzić/usunąć niektóre rodzaje zapachów i wogóle niektóre związki mogą ulec rozkładowi
Liczba postów: 62
Liczba wątków: 14
Dołączył: 10 2005
no dobra, ale zakładając wersję ze spirytusem i bez gotowania,
to kiedy dodać przypraw do wina? chyba już po 1 obciągu,
bo spirytus mógłby mi wybić drożdżątka?
Liczba postów: 1.040
Liczba wątków: 29
Dołączył: 08 2005
Nastrój: radio
teoretycznie możesz w każdym momencie
1) fermentacja burzliwa - jak się namnożą drożdże to nic im spirytus nie zrobi, w końcu lac tego nie trzeba pare litrów tylko w 0.1l/0.25l/0.5l(zależy jaki nastaw)
2) fermentacja cicha - przez dodanie spirytusu na tym etapie, zatrzymasz fermentację- jak chcesz więcej procent to właśnie teraz albo pkt 3, tu będzie krócej(czyt.szybciej) dla całego dojrzewania
3)dofermentowanie - wino praktycznie niepracujące, dodanie na tym etapie spowalnia proces dojrzewanie wina, bo muszą się nowe smaki przegryzać, nie mniej jednak nie ma przeciwwskazań
Liczba postów: 244
Liczba wątków: 21
Dołączył: 10 2005
Lokalizacja: Przemyśl
ja bym tą esencję przefiltrował i dodawał do klarownego winka, może nie tak po pół roku ale po drugim zlaniu dodawał do smaku który mi odpowiada.