1. MATKA DROŻDŻOWA (MD) – susz (suche owoce w torebce) lub drożdże w płynie (płyn w torebce)
Jak ją zrobić? Źródło – old.wino.org.pl
MD z aktywnych
Wlewamy do szklanki 10 razy tyle ml wody ile dodamy drożdży w gramach, osładzamy jedną łyżeczką do herbaty. Woda musi mieć 30-35*C to bardzo ważne, zaznaczam, że musi mieć tyle woda w szklance, a nie woda przed zalaniem do zimnej szklanki. Następnie dodajemy drożdże aktywne (w ilości podanej na opakowaniu). Czekamy 20 minut, po tym czasie, jeśli są oznaki fermentacji (podane we wskazówkach), pomijając generalnie zmętnienie i zapach, dodajemy do nastawu.
Wskazówki, głównie do MD robionych z suszu i płynu:
-MD dodajemy na świeżo do nastawu, czyli najpierw robimy MD, a dopiero po tych przykładowych 3 dniach robimy nastaw (czyli zmiażdżone owoce, woda, cukier, reszta pożywki (oprócz tej z MD) i dodajemy do niego przygotowaną uprzednio, rozmnożoną MD.
-przed dodaniem do nastawu nie cedzić farfocli od płynu
-jak śmierdzi siarkowodorem lub w inny sposób śmierdzi(byle nie pleśnią), to z powodu braku tlenu w nastawie, charakterystyczne przy robieniu MD na niektórych moszczach (np. jagodowym)
-nie przesadzić z cukrem, ani jakimkolwiek składnikiem, więcej nie znaczy lepiej
-zapewnić MD w miarę stałą temperaturę, np. w zimę postawić przy kaloryferze, ale tak by butelka nie dotykała kaloryfera i żeby temp. nie przekroczyła 30*C (bo wtedy zazwyczaj kaput i trzeba nową robić)
-jak zrobić mocną MD – zrobić zwykłą MD i po pojawieniu się pierwszych oznak fermentacji dolać co jakiś czas słodkiego kompotu ale tylko wtedy jak widać ze ładnie fermentuje. Kompot powinien mieć maks. 15% cukru. Trzeba pamiętać żeby stale zwiększać objętość MD by nie przesadzić z ilością alkoholu w MD.
-niedodanie pożywki nie przekreśla możliwości ruszenia MD, ale lepiej żeby dodać tą szczyptę (czyli połowę tego co zmieści się nam miedzy palcami)
-nie stawiać na słońcu
-nie dodawać samych suchych drożdży do nastawu (tylko namnożone drożdże z MD)
-drożdże startują po pewnym czasie, to, że nawet po 3 dniach nie ma reakcji nie znaczy, że nie wystartowała, bardzo dużo zależy od temperatury, która nie powinna przekraczać 30 stopni C
-oznaki fermentacji to, po kolei: zmętnienie, charakterystyczny zapach, lekkie syczenie po przyłożeniu ucha do butelki, bąbelki unoszące się do góry, szczególnie po wstrząśnięciu, pienienie się, szczególnie po wstrząśnięciu.
-nie zalewaj wrzątkiem drożdży z suszu lub płynu bo je po prostu zabijesz i będzie trzeba zrobić nową MD
2. SPORZĄDZANIE NASTAWU.
Moszcz – to wyciśnięty sok owocowy
Nastaw – to moszcz + cukier + woda + pożywka.
Obliczenia…
Przedstawie tutaj dwa podejścia
Część informacyjna z przykładem. Wyjaśnienie na przykładzie wina wiśniowego charakterystyki obliczeń winiarskich.
Jeśli mamy 5 litrów soku wiśniowego i rozcieńczymy go 1 litrem wody otrzymujemy 6 litrów rozcieńczonego moszczu. Jeśli teraz dodamy 1 kg cukru zwiększymy objętość (już nastawu) o 0,6 l.
Podstawowym parametrem dla większości początkujących winiarzy jest moc wina. Trzeba wam zatem wiedzieć, że:
Drożdże w 1l roztworu wytwarzają 1% alkoholu biorąc do reakcji 17 g cukru.
A więc jeśli mamy nasze 6,6 l nastawu, a w tym nasz 1kg cukru, korzystając z proporcji możemy obliczyć:
Mamy 6,6 litra nastawu, w którym jest ---> 1000 g cukru
To w 1 litrze jest ---> x g cukru
Z proporcji x = 1 * 1000 /6.6 = 151.5 g cukru w 1 litrze.
Mamy 1 litr roztworu, w tym 151.5 g cukru, więc dzieląc 151.5/17 g (tyle potrzeba na 1%) = 9%. Trochę mało?
Zapomnieliśmy jednak, że wiśnie swój cukier również mają. Załóżmy, że pomiar samego moszczu wiśniowego wykazał 10 BLG. Od tej ilości trzeba odjąć poprawkę na niecukry, która dla czystego moszczu wynosi 4. A więc nasz moszcz ma 6g cukru w 100g swej masy. A więc 60g w jednym kilogramie.
Objętość, którą cukier zajmuje w roztworze to jego masa pomnożona przez 0,6.
To znaczy, że 60 g cukru zajmuje 60*0,6= 36ml. Teraz by przeliczyć to na objętości potrzebujemy ilości wody. Wody tej jest 940 GRAM (1000g roztworu – 60g cukru). Dla wody objętość i masę możemy uznać za tożsamą. Więc 940g wody to również 940ml wody.
Całego roztworu WODA-CUKIER jest więc 940ml+36ml=976ml. W tym zaś zawiera się 60 GRAM cukru. Posługując się poprzednią proporcją:
Mamy 976ml roztworu, w którym jest 60g cukru
Więc w 1000ml jest --> x gram cukru
x= (1000*60)/976 = 61,5 gram cukru.
Ta różnica jest jak widać niewielka i przy tego rzędu odczytach można pomijać przeliczenie objętość/masa, przyjmując, że cukromierz pokazuje nam ilość cukru w objętości [g/100ml] Przeliczać zaś gdy zbieramy odczyty powyżej 20BLG.
Przypomnijmy więc. Mieliśmy 5l soku, w którym obliczyliśmy zawartość 61,5 grama cukru na litr. Cukru w 5l jest więc 5*61,5=307,5g. Rozcieńczyliśmy ten sok 1l litrem wody i 1kg cukru otrzymując 6,6l nastawu. Teraz mamy więc 1000g+307,5g=1307,5g cukru w 6,6l nastawu. Zawartość cukru w jednym litrze to (znów proporcja) 198g/l.
Z takiego nastawu możemy więc otrzymać 198/17=11,5% wytrawne wino.
Właściwe projektowanie, czyli jak w praktyce wyglądają oblieczenia do wina
Chcemy otrzymać mocne półsłodkie wino z wiśni.
Planujemy je na 17 %
A więc 17 (bo tyle chcemy procent) * objętość nastawu * 17 (bo tyle trzeba na 1%) = ilość cukru jaką trzeba dodać do wina.
Dla przykładu objętość to 15l w tym 10l moszczu.
17*15*17= 4335
4335 g cukru rozpuszczonego w wodzie, zwiększa objętość wody o 4335*0,6=2601ml.
Trzeba zatem dodać 2399ml(5000ml-2601ml) wody i 4335g cukru(zajmującego objętość 2601) ml by otrzymać 5l roztworu. Po dodaniu tego roztworu do moszczu otrzymujemy nastaw na 15l mocnego wina.
Zauważmy, że nie uwzględnia się tutaj cukru na dosłodzenie wina, jedynie na samą „moc”. Ten cukier należy dodać po skończonej fermentacji, lub zaplanować na etapie tworzenia nastawu daną słodkość i dodać odpowiednią ilość cukru (dla półsłodkiego na przykład jest to 80g/l). Pamiętajmy, że nie uwzględniliśmy tutaj również cukru w owocach, który przy winie mocnym może służyć właśnie za ten cukier „na dosłodzenie”. Dla wyjaśnienia przy źle dobranych drożdżach, w winie słabym lub stołowym ten cukier zostanie zwyczajnie przefermentowany dając w efekcie mocniejsze wytrawne wino.
inne źródło do obliczeń: http://old.wino.org.pl/frames/cukromierz.htm
Teraz wskazówki:
-poprawki na niecukry
Pierwsza liczba to ilość (w litrach) roztworu cukrowego czyli wody z cukrem dodanej do 1 litra moszczu, druga, po myślniku to poprawka.
0......– 4
0,2...– 3,3
0,25.– 3,20
0,50.– 2,66
1......– 2
1,25.– 1,8
1,5...– 1,6
2......– 1,33
Poprawkę na niecukry trzeba odjąć przy wyrobie wina owocowego.
Porady do sporządzania nastawów, czyli jak nie narobić sobie problemów:
-w winach mocnych i stołowych lepiej nie dawać całego cukru „na raz”, zapisać sobie że dodaliśmy tyle a tyle, i że po dodaniu np. 1kg BLG wyniósł 24 czyli 240 g/litr a następnym razem dodać resztę
-ważne żeby nie przekraczać za wysoko pułapu 25 BLG
-unikać kontaktu nastawu ze stalą rdzewną
-do fermentacji burzliwej lepiej planować zawartość gąsiora na 3/4 jego całkowitej pojemności.
-do odmierzania małych ilości można się posłużyć strzykawką. Zresztą jest o tym temat na forum, pisał o tym cfietok i lenadus.
-pomiar kwasowości bardzo dokładnie i bardzo ładnie opisał w Różnych DarekRz
-w trakcie fermentacji można zwiększać nastaw, czyli dodawać porcjami, owoców/cukru/wody
-przy wyrobie win z owoców zawierających dużo wit. C jest grzechem wg. mnie poddawanie ich: sokownikowi/suszeniu/zalewaniu wrzątkiem/gotowaniu(o zgrozo) wszystkie z wymienionych pozbawiają wina dużej ilości aromatów. A wszystkie witaminy( w tym C) rozpuszczalne w wodzie kaput od razu, mogą się ostać jedynie w niewielkich ilościach te suszone, ale to jedynie namiastka tego co miały wcześniej. Mówię tu zwłaszcza o czarnych porzeczkach i dzikiej róży.
-natomiast dobra jest obróbka mechaniczna (prasa, sokowirówka, praska tutti-frutti), maceracja(zostawienie ZDROWYCH owoców, najlepiej z piro na kilkanaście godzin w spokoju, łatwiej oddają sok), fermentacja w miazdze (duży +), pektopol(kolejny +)
Jakie wino na początek?
Wina słabe, stołowe, wytrawne i półwytrawne robi się o wiele trudniej niż mocne deserowe, sugerowałbym najpierw zrobić parę deserowych, a później zająć się słabszymi.
Na czym polega ta trudność? Trzeba powiedzieć o istocie fermentacji. A więc, jak wiemy, za fermentację odpowiedzialne są drożdże. Różne szczepy drożdży mają różną odporność na alkohol, są przystosowane do wyrobu win białych bądź czerwonych, do startowania w dużych stężeniach cukru (miodowe). Gdy weźmiemy zachwalane na forum bayanusy do wyrobu stołowego wytrawnego wina, to korzystając z wiedzy że do zrobienia 1% alkoholu w 1l roztworu potrzeba 17 g cukru, możemy dodać odpowiednią ilość cukru. Problemem jest zatrzymanie fermentacji, zabicie drożdży, bo póki drożdże żyją, a są to bardzo żywotne drożdże zwłaszcza w 14% winie, cały czas osad będzie się wytrącał i jeśli dodamy cukru (żeby np. dosłodzić na półwytrawne) to ruszy. Inną kwestią jest łatwość ulegania chorobom słabych win, a pierwsze wina – no cóż, lepiej żeby wyszły. Radzę więc, robić na początku nastawy na mocniejsze wina.
EDIT: Zmieniłem część obliczeń, na chyba bardziej przystępną. Obliczenia poprawiłem zgodnie z uwagami użytkownika DarekM, któremu dziękuję za zwrócenie uwagi na błędy.
pzdr
fea
Jak ją zrobić? Źródło – old.wino.org.pl
Cytat:Podstawową sprawą jest to, by "matkę drożdżową" (czyli zaczyn drożdży) przygotować 2-3 dni wcześniej przed planowanym wyciśnięciem soku z owoców. W celu pobudzenia drożdży winiarskich do życia, bierze się około 200ml jakiegokolwiek soku owocowego, rozpuszcza się w nim łyżkę cukru i gotuje się go chwilę, w celu wytępienia różnych, szkodliwych drobnoustrojów, następnie sok należy wystudzić do temperatury pokojowej. Następnie do tak przygotowanego moszczu dodaje się suche drożdże (lub te w płynie), zamyka się buteleczkę korkiem z waty (nie może być zamknięta całkiem szczelnie) i stawia w ciepłe miejsce. Pamiętać należy, żeby w butelce nie było więcej niż 3/4 objętości płynu. Po upływie 2-3 dni zaczyn drożdży już dobrze fermentuje i nadaje się do zaszczepienia około 25l moszczu.
W przypadku, gdy nie ma możliwości zakupu drożdży winiarskich można ratować się, zastępując drożdże rodzynkami, na powierzchni których także znajdują się drożdże winne.
MD z aktywnych
Wlewamy do szklanki 10 razy tyle ml wody ile dodamy drożdży w gramach, osładzamy jedną łyżeczką do herbaty. Woda musi mieć 30-35*C to bardzo ważne, zaznaczam, że musi mieć tyle woda w szklance, a nie woda przed zalaniem do zimnej szklanki. Następnie dodajemy drożdże aktywne (w ilości podanej na opakowaniu). Czekamy 20 minut, po tym czasie, jeśli są oznaki fermentacji (podane we wskazówkach), pomijając generalnie zmętnienie i zapach, dodajemy do nastawu.
Cytat:Drożdże do:
--Win białych
-Lekkich 9-11% - Chablis, Sauternes, Riesling
-Stołowych 11-14% - Bingen, Steinberg, Sauternes, Tokay, Johannisberg
-Deserowych 14-16 % - Bingen, Tokay, Madera, Sherry
--Win czerwonych
-Lekkich 9-11% - Bordeaux
-Stołowych 11-14% - Bordeaux, Bingen, Chambertin, Burgund
-Deserowych 14-16 % - Portwajn, Malaga, Burgund
[Cieślak]
Wskazówki, głównie do MD robionych z suszu i płynu:
-MD dodajemy na świeżo do nastawu, czyli najpierw robimy MD, a dopiero po tych przykładowych 3 dniach robimy nastaw (czyli zmiażdżone owoce, woda, cukier, reszta pożywki (oprócz tej z MD) i dodajemy do niego przygotowaną uprzednio, rozmnożoną MD.
-przed dodaniem do nastawu nie cedzić farfocli od płynu
-jak śmierdzi siarkowodorem lub w inny sposób śmierdzi(byle nie pleśnią), to z powodu braku tlenu w nastawie, charakterystyczne przy robieniu MD na niektórych moszczach (np. jagodowym)
-nie przesadzić z cukrem, ani jakimkolwiek składnikiem, więcej nie znaczy lepiej
-zapewnić MD w miarę stałą temperaturę, np. w zimę postawić przy kaloryferze, ale tak by butelka nie dotykała kaloryfera i żeby temp. nie przekroczyła 30*C (bo wtedy zazwyczaj kaput i trzeba nową robić)
-jak zrobić mocną MD – zrobić zwykłą MD i po pojawieniu się pierwszych oznak fermentacji dolać co jakiś czas słodkiego kompotu ale tylko wtedy jak widać ze ładnie fermentuje. Kompot powinien mieć maks. 15% cukru. Trzeba pamiętać żeby stale zwiększać objętość MD by nie przesadzić z ilością alkoholu w MD.
-niedodanie pożywki nie przekreśla możliwości ruszenia MD, ale lepiej żeby dodać tą szczyptę (czyli połowę tego co zmieści się nam miedzy palcami)
-nie stawiać na słońcu
-nie dodawać samych suchych drożdży do nastawu (tylko namnożone drożdże z MD)
-drożdże startują po pewnym czasie, to, że nawet po 3 dniach nie ma reakcji nie znaczy, że nie wystartowała, bardzo dużo zależy od temperatury, która nie powinna przekraczać 30 stopni C
-oznaki fermentacji to, po kolei: zmętnienie, charakterystyczny zapach, lekkie syczenie po przyłożeniu ucha do butelki, bąbelki unoszące się do góry, szczególnie po wstrząśnięciu, pienienie się, szczególnie po wstrząśnięciu.
-nie zalewaj wrzątkiem drożdży z suszu lub płynu bo je po prostu zabijesz i będzie trzeba zrobić nową MD
2. SPORZĄDZANIE NASTAWU.
Moszcz – to wyciśnięty sok owocowy
Nastaw – to moszcz + cukier + woda + pożywka.
Obliczenia…
Przedstawie tutaj dwa podejścia
Część informacyjna z przykładem. Wyjaśnienie na przykładzie wina wiśniowego charakterystyki obliczeń winiarskich.
Jeśli mamy 5 litrów soku wiśniowego i rozcieńczymy go 1 litrem wody otrzymujemy 6 litrów rozcieńczonego moszczu. Jeśli teraz dodamy 1 kg cukru zwiększymy objętość (już nastawu) o 0,6 l.
Podstawowym parametrem dla większości początkujących winiarzy jest moc wina. Trzeba wam zatem wiedzieć, że:
Drożdże w 1l roztworu wytwarzają 1% alkoholu biorąc do reakcji 17 g cukru.
A więc jeśli mamy nasze 6,6 l nastawu, a w tym nasz 1kg cukru, korzystając z proporcji możemy obliczyć:
Mamy 6,6 litra nastawu, w którym jest ---> 1000 g cukru
To w 1 litrze jest ---> x g cukru
Z proporcji x = 1 * 1000 /6.6 = 151.5 g cukru w 1 litrze.
Mamy 1 litr roztworu, w tym 151.5 g cukru, więc dzieląc 151.5/17 g (tyle potrzeba na 1%) = 9%. Trochę mało?
Zapomnieliśmy jednak, że wiśnie swój cukier również mają. Załóżmy, że pomiar samego moszczu wiśniowego wykazał 10 BLG. Od tej ilości trzeba odjąć poprawkę na niecukry, która dla czystego moszczu wynosi 4. A więc nasz moszcz ma 6g cukru w 100g swej masy. A więc 60g w jednym kilogramie.
Objętość, którą cukier zajmuje w roztworze to jego masa pomnożona przez 0,6.
To znaczy, że 60 g cukru zajmuje 60*0,6= 36ml. Teraz by przeliczyć to na objętości potrzebujemy ilości wody. Wody tej jest 940 GRAM (1000g roztworu – 60g cukru). Dla wody objętość i masę możemy uznać za tożsamą. Więc 940g wody to również 940ml wody.
Całego roztworu WODA-CUKIER jest więc 940ml+36ml=976ml. W tym zaś zawiera się 60 GRAM cukru. Posługując się poprzednią proporcją:
Mamy 976ml roztworu, w którym jest 60g cukru
Więc w 1000ml jest --> x gram cukru
x= (1000*60)/976 = 61,5 gram cukru.
Ta różnica jest jak widać niewielka i przy tego rzędu odczytach można pomijać przeliczenie objętość/masa, przyjmując, że cukromierz pokazuje nam ilość cukru w objętości [g/100ml] Przeliczać zaś gdy zbieramy odczyty powyżej 20BLG.
Przypomnijmy więc. Mieliśmy 5l soku, w którym obliczyliśmy zawartość 61,5 grama cukru na litr. Cukru w 5l jest więc 5*61,5=307,5g. Rozcieńczyliśmy ten sok 1l litrem wody i 1kg cukru otrzymując 6,6l nastawu. Teraz mamy więc 1000g+307,5g=1307,5g cukru w 6,6l nastawu. Zawartość cukru w jednym litrze to (znów proporcja) 198g/l.
Z takiego nastawu możemy więc otrzymać 198/17=11,5% wytrawne wino.
Właściwe projektowanie, czyli jak w praktyce wyglądają oblieczenia do wina
Chcemy otrzymać mocne półsłodkie wino z wiśni.
Planujemy je na 17 %
A więc 17 (bo tyle chcemy procent) * objętość nastawu * 17 (bo tyle trzeba na 1%) = ilość cukru jaką trzeba dodać do wina.
Dla przykładu objętość to 15l w tym 10l moszczu.
17*15*17= 4335
4335 g cukru rozpuszczonego w wodzie, zwiększa objętość wody o 4335*0,6=2601ml.
Trzeba zatem dodać 2399ml(5000ml-2601ml) wody i 4335g cukru(zajmującego objętość 2601) ml by otrzymać 5l roztworu. Po dodaniu tego roztworu do moszczu otrzymujemy nastaw na 15l mocnego wina.
Zauważmy, że nie uwzględnia się tutaj cukru na dosłodzenie wina, jedynie na samą „moc”. Ten cukier należy dodać po skończonej fermentacji, lub zaplanować na etapie tworzenia nastawu daną słodkość i dodać odpowiednią ilość cukru (dla półsłodkiego na przykład jest to 80g/l). Pamiętajmy, że nie uwzględniliśmy tutaj również cukru w owocach, który przy winie mocnym może służyć właśnie za ten cukier „na dosłodzenie”. Dla wyjaśnienia przy źle dobranych drożdżach, w winie słabym lub stołowym ten cukier zostanie zwyczajnie przefermentowany dając w efekcie mocniejsze wytrawne wino.
inne źródło do obliczeń: http://old.wino.org.pl/frames/cukromierz.htm
Teraz wskazówki:
-poprawki na niecukry
Pierwsza liczba to ilość (w litrach) roztworu cukrowego czyli wody z cukrem dodanej do 1 litra moszczu, druga, po myślniku to poprawka.
0......– 4
0,2...– 3,3
0,25.– 3,20
0,50.– 2,66
1......– 2
1,25.– 1,8
1,5...– 1,6
2......– 1,33
Poprawkę na niecukry trzeba odjąć przy wyrobie wina owocowego.
Porady do sporządzania nastawów, czyli jak nie narobić sobie problemów:
-w winach mocnych i stołowych lepiej nie dawać całego cukru „na raz”, zapisać sobie że dodaliśmy tyle a tyle, i że po dodaniu np. 1kg BLG wyniósł 24 czyli 240 g/litr a następnym razem dodać resztę
-ważne żeby nie przekraczać za wysoko pułapu 25 BLG
-unikać kontaktu nastawu ze stalą rdzewną
-do fermentacji burzliwej lepiej planować zawartość gąsiora na 3/4 jego całkowitej pojemności.
-do odmierzania małych ilości można się posłużyć strzykawką. Zresztą jest o tym temat na forum, pisał o tym cfietok i lenadus.
-pomiar kwasowości bardzo dokładnie i bardzo ładnie opisał w Różnych DarekRz
-w trakcie fermentacji można zwiększać nastaw, czyli dodawać porcjami, owoców/cukru/wody
-przy wyrobie win z owoców zawierających dużo wit. C jest grzechem wg. mnie poddawanie ich: sokownikowi/suszeniu/zalewaniu wrzątkiem/gotowaniu(o zgrozo) wszystkie z wymienionych pozbawiają wina dużej ilości aromatów. A wszystkie witaminy( w tym C) rozpuszczalne w wodzie kaput od razu, mogą się ostać jedynie w niewielkich ilościach te suszone, ale to jedynie namiastka tego co miały wcześniej. Mówię tu zwłaszcza o czarnych porzeczkach i dzikiej róży.
-natomiast dobra jest obróbka mechaniczna (prasa, sokowirówka, praska tutti-frutti), maceracja(zostawienie ZDROWYCH owoców, najlepiej z piro na kilkanaście godzin w spokoju, łatwiej oddają sok), fermentacja w miazdze (duży +), pektopol(kolejny +)
Jakie wino na początek?
Wina słabe, stołowe, wytrawne i półwytrawne robi się o wiele trudniej niż mocne deserowe, sugerowałbym najpierw zrobić parę deserowych, a później zająć się słabszymi.
Na czym polega ta trudność? Trzeba powiedzieć o istocie fermentacji. A więc, jak wiemy, za fermentację odpowiedzialne są drożdże. Różne szczepy drożdży mają różną odporność na alkohol, są przystosowane do wyrobu win białych bądź czerwonych, do startowania w dużych stężeniach cukru (miodowe). Gdy weźmiemy zachwalane na forum bayanusy do wyrobu stołowego wytrawnego wina, to korzystając z wiedzy że do zrobienia 1% alkoholu w 1l roztworu potrzeba 17 g cukru, możemy dodać odpowiednią ilość cukru. Problemem jest zatrzymanie fermentacji, zabicie drożdży, bo póki drożdże żyją, a są to bardzo żywotne drożdże zwłaszcza w 14% winie, cały czas osad będzie się wytrącał i jeśli dodamy cukru (żeby np. dosłodzić na półwytrawne) to ruszy. Inną kwestią jest łatwość ulegania chorobom słabych win, a pierwsze wina – no cóż, lepiej żeby wyszły. Radzę więc, robić na początku nastawy na mocniejsze wina.
EDIT: Zmieniłem część obliczeń, na chyba bardziej przystępną. Obliczenia poprawiłem zgodnie z uwagami użytkownika DarekM, któremu dziękuję za zwrócenie uwagi na błędy.
pzdr
fea