01-08-2007, 15:56
Zwracam się z pytaniem do kogoś kto ma uprawe na większej pow. albo znaczne ilości krzewów aronii .
Od dzis nie lubię ptaków -wredoty zżarły mi jakieś 200kG i nadal sieją spustoszenie . Niestety moja działka jest na trasie ciagów migracyjnych ptaszysk i co dwa lata jak w zegarku pojawiają sie paskudy jak szrańcza .
Siatki nawet bardzo drobne takie jak na wisnie/czereśnie nie zdają egzaminu bo ptaszyska nauczyły się włazic pod nie. dwa lata temu myśliwi strzelali ze slepaków ale bystre ptaszyska na drugi dzień juz nie reagowały. Ma ktos jakiś pomysł bo nic nam nie zostanie..... buuuuuuuuuuu
Dodam że stan owocu nie pozwala jeszcze na jego przerób , środek nie dojrzały , sok słodki - i to jest chyba problem ....gdy owoc dojrzewa sok robi się cierpki
Od dzis nie lubię ptaków -wredoty zżarły mi jakieś 200kG i nadal sieją spustoszenie . Niestety moja działka jest na trasie ciagów migracyjnych ptaszysk i co dwa lata jak w zegarku pojawiają sie paskudy jak szrańcza .
Siatki nawet bardzo drobne takie jak na wisnie/czereśnie nie zdają egzaminu bo ptaszyska nauczyły się włazic pod nie. dwa lata temu myśliwi strzelali ze slepaków ale bystre ptaszyska na drugi dzień juz nie reagowały. Ma ktos jakiś pomysł bo nic nam nie zostanie..... buuuuuuuuuuu
Dodam że stan owocu nie pozwala jeszcze na jego przerób , środek nie dojrzały , sok słodki - i to jest chyba problem ....gdy owoc dojrzewa sok robi się cierpki