Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
Tu prezentowany jest zestaw dyplomów i wyróżnień zebranych na konkursach win.
Było tego sporo na przestrzeni kilku lat .
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
Kolekcjonerskie okazy dobrych roczników .
To pierwsze z 1969 roku.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
Winiarz zasysający wino z beczki do degustacji.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
Winiarz którego odwiedziliśmy ma plantację 1 hektarową na której ma tylko dwie odmiany winogron białych , furmint i jeszcze jedna której nazwy nie potrafię wymówić . W jakimś tam bliższym lub dalszym tłumaczeniu coś jak srebrzystolistny lub białolistny .
Z tego hektara w ciągu roku uzyskuje około 10 tyś litrów wina z których 1200 litrów zostawia w beczkach w piwniczce dla siebie a resztę sprzedaje .
Zakazane jest całkowicie dodawanie jakichkolwiek drożdży do produkcji wina oraz cukru. Większą cukrowość moszczu uzyskuje sie odparowując wodę z niego lub dodając rodzynki ( aszu ).
W piwniczkach panuje stała niezależna od pory roku temperatura 12-13 ' C. Ta którą odwiedziliśmy powstała około 160 lat temu i jest cały czas w rękach jednej rodziny . Niektóre z wejść do piwniczek na tym wzgórzu były całe porośnięte dziką różą . Wyglądały na nie otwierane od wielu lat .
Na koniec jeszcze informacja dotycząca Tokaju Aszu i oznaczania puttonami.
W dosłownym tłumaczeniu putton oznacza plecak w który zbiera się winogrona. Mieści się w nim 22 kg winogron. Dodaje sie je do 136 litrów gotowego wina .
3 puttony oznaczają że do 136 litrów wina dodano 66 kilo rodzynek . 5 puttonów to 110 kilo rodzynek dodanych do 136 litrów wina itd.
Zbiera się je po całkowitym wysuszeniu owocu . Skórka winogrona ulega uszkodzeniu i wysuszeniu co powoduje że wyparowuje z owoców woda i przypominają rodzynki . Zbiera się je gdy osiągną co najmniej 55% cukru.
Następnie zostają dodane do wina w odpowiednich proporcjach na 24 godziny , po czy winogrona zostają wyciśnięte na prasie . To co się uzyska jest właśnie Tokajem Aszu.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 3.665
Liczba wątków: 244
Dołączył: 10 2006
Lokalizacja: Poznań
Nastrój: Jestem kibolem. Nie wstydzę się tego. Kibol w gwarze poznańskiej to kibic Lecha Poznań
Witam,
relacja jak i zapasik zachęca do winnych podróży.
pzdr.
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05 2007
Lokalizacja: Lublin
Piękna relacja i podróż sam bym chętnie się wybrał na taką.
Liczba postów: 490
Liczba wątków: 33
Dołączył: 11 2006
Lokalizacja: Urbino, IT
Tequila, gratuluje wspanialej wyprawy i rownie swietnej relacji. Tokaj to jeden z moich kolejnych celow.
Co prawda na niektorych zdjeciach widac ceny ale moze napiszesz cos o cenach Tokaju Aszu na miejscu?
Cytat:Wysłane przez TEQUILA
Zakazane jest całkowicie dodawanie jakichkolwiek drożdży do produkcji wina...
Ciesze sie, ze to napisales, bo byc moze niektorzy na forum zaczeli juz mnie brac za jakiegos szalenca gloszacego herezje
Liczba postów: 5.419
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
Cytat:Wysłane przez TEQUILA Winiarz którego odwiedziliśmy ma plantację 1 hektarową na której ma tylko dwie odmiany winogron białych , furmint i jeszcze jedna której nazwy nie potrafię wymówić. W jakimś tam bliższym lub dalszym tłumaczeniu coś jak srebrzystolistny lub białolistny.
Ta druga to na pewno Harsevelu, czyli Lipovinka, czyli "lipokształtnolistny" - liście Harsevelu faktycznie nie mają zatok i wyglądają jak liście lipy.
Liczba postów: 5.419
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
Cytat:Wysłane przez conrad ...moze napiszesz cos o cenach Tokaju Aszu na miejscu?
A mogę ja? 
Conrad - jak wszędzie, ceny są bardzo różne za prawie to samo (a jak wiadomo, "prawie" robi wielką różnicę).
Otóż np. Tokaj 3 putt można kupić poniżej 1000Ft (kurs ok. 235Ft za 1 EUR), czyli za jakieś 4 Euro. Taniocha? Fakt, ale zazwyczaj niewarta nawet tych pieniędzy! 3 puttoniowy Tokaj może kosztować też 2500-3000Ft, ale wtedy wart jest swojej ceny. 4 puttoniowy Aszu od Oremusa, którego popijałem z tydzień temu okazał się znacznie potężniejszy od 6 puttoniowego z jakiejś przypadkowej wytwórni, był sharmonizowany, a ten drugi zbyt kwasowy, no i ten 6 putt zwyczajnie śmierdział starymi jabłkami.
Przed wyjazdem warto poczytać troszkę o wytwórcach i w trakcie zakupów starać sie wybierać renomowanych.
Generalnie dobre wina w Węgrzech nie są tanie. Wino, które sprawi Ci dużą przyjemność w degustacji raczej te 10 Euro kosztować będzie. Węgrzy mają za to całą masę zupełnie znośnych win "do kotleta", a te zaczynają się od... 0,50 Eur za litr... Niestety - w butelce PET albo plastikowym kanisterku. Do wypicia dzisiaj  I to zrobić trzeba koniecznie!
Liczba postów: 490
Liczba wątków: 33
Dołączył: 11 2006
Lokalizacja: Urbino, IT
Macieju dziekuje za informacje.
Pytam, bo sam do tej pory zaopatruje sie w Tokaje glownie...we Francji 
Ostatnio kolo Marsylii dostalem "marketowy" Tokaji Aszu Disznoko 5 Puttonyos za.. 8.50 euro. Wino ze wszech miar porzadne, ale mam problem z okresleniem rocznika, bo na butelce widnieje jedynie data 1989.
Liczba postów: 5.419
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
Cytat:Wysłane przez conrad ..."marketowy" Tokaji Aszu Disznoko 5 Puttonyos za.. 8.50 euro.
Disznoko to jedna z lepszych wytwórni, tak przynjamniej piszą, bo sam nie miałem okazji pić ich produktów. Na Węgrzech taniej nie kupisz.
Cytat: ...mam problem z okresleniem rocznika, bo na butelce widnieje jedynie data 1989.
I na 99% to będzie rocznik 89. Aszu w ogóle zupełnie młodego się nie sprzedaje, a i nie co roku się go w ogóle robi. Jeśli warunki pogodowe sprzyjają botrytyzacji, to w danym roku jest dużo Aszu, jeśli są zupełnie złe - nie ma go wcale. Widać w 89 było dobrze
A jak już będziesz w Tokaju, to koniecznie odwiedź Eger i okolice. Moim zdaniem jest tam ciekawiej - Tokaj jest lekko przereklamowany. Spośród lokalnych producentów polecam Vilmosa Thumerera, Tibora Gala (gość zginął w RPA ze dwa lata temu, ale wina jeszcze dostępne) czy Vincze Bela. Jadąc z Włoch po drodze będziesz miał najlepszy, moim zdaniem, region winiarski Węgier - Villanyi Siklos. Kup kilka czerwonych win np. Bocka, Gere (Gere jest dwóch, ten właściwy ma być bez Tamasa), Chateau Teleki-Villanyi. Nie powinieneś się zawieść.
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
Cytat:Wysłane przez conrad
Co prawda na niektorych zdjeciach widac ceny ale moze napiszesz cos o cenach Tokaju Aszu na miejscu?
Ceny są takie jak podaje Maciek . Można znaleźć Aszu 3 puttonowy za 1200 f a można za 3000 f. Cena zależy w dużej mierze od rocznika jak i producenta . Porównując ceny do tego co można dostać w Polsce to tam jest raj dla winiarza  .
Kosztowałem w piwniczce Aszu 4 puttonowy z roku 1998 . Jak dla mnie wspaniały . Maciej może do czegoś w nim by sie przyczepił być może nie .
Ceny z piwniczki za wino lane prosto z beczki za litr :
- wytrawne 300 f ( 4,8 zł )
- półwytrawne 350 f ( 5,6 zł )
- słodkie 600 f ( 9.6 zł )
- Aszu 4 puttonowy 3000 f ( 48 zł )
- destylat 2000 f ( 32 zł )
Co do sklepów to ceny zaczynają się od 150 f (w promocjach ) czyli 2,4 zł za butelkę 0,75 l cena śmieszna  . W przedziale 250-400 f ( do 6,5 zł ) można wybierać jak w korcu maku. Wina nie rewelacyjne ale można wypić z przyjemnością .
Co do tej drugiej winorośli to Maciek ma racje to był Harsevelu.
Konrad co do Tokaju Aszu który kupiłeś to jest właśnie z tego roku jaki jest na butelce . Młodszego niż 7-8 letni nie widziałem . Jak napisał Maciek nie robi się go co roku , muszą być odpowiednie warunki i dobry rok. Obecny według winiarzy węgierskich będzie bardzo dobry , takich warunków nie było od kilku lat , co dobrze wróży dla wina z tego rocznika.
Z ciekawostek widziałem jedno wino lodowe ( niestety nie zapisałem nazwy ) w cenie 7500 f ( 120 zł ) cukier na poziomie 140g.
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 5.371
Liczba wątków: 28
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: San Quentin ;)
Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty.
Cytat:Wysłane przez winorobek
620 zł za rocznik 1988 (o ile dobrze widze), to bardzo mało w porównaniu z cenami u nas.
Jeśli myślisz ,że to wino to sie mylisz .
U nas tego raczej nie znajdziesz .
MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!!
\"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\"
......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane .....
Liczba postów: 1.403
Liczba wątków: 36
Dołączył: 09 2006
Lokalizacja: Mysłowice (PL > SL > MC)
Cytat:Wysłane przez TEQUILA
Jeśli myślisz ,że to wino to sie mylisz . ...
Nie rozumiem, przedstawiona przez Ciebie "Tokajska Esencja" to nie wino???
Cytat:Wysłane przez TEQUILA
... U nas tego raczej nie znajdziesz .
A co do cen, to nie wiem czy ten rocznik jest dostępny w Polsce ale za butelke z roku 2004 trzeba zapłacić około 1200 zł, więc nie chce myśleć ile kosztowałaby butelka tego z 1988.
Liczba postów: 1.132
Liczba wątków: 15
Dołączył: 03 2007
Lokalizacja: Będzin
Nastrój: sinusoidalny
Tequila chyba nie jest tak źle, kupisz "esencie": http://www.dionizos.com/sklep/catalog/pr...cts_id=167
rok 1993 cena 1290 objetosc 0,5L Mateczko moja za małoprocentowy ulepek!
Liczba postów: 645
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07 2007
Lokalizacja: Koluszki/Łódź
przeglądając te zdjęcia nasunęło mi się pytanie... czy obecność pleśni w tych piwnicach nie wpływa na jakość wina? tzn czy nie ma przypadków zapleśnienia trunku? przecież tam wszystko było pokryte pleśnią włącznie z korkami...
Liczba postów: 5.419
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
Cytat:Wysłane przez Łukasz84
przeglądając te zdjęcia nasunęło mi się pytanie... czy obecność pleśni w tych piwnicach nie wpływa na jakość wina? tzn czy nie ma przypadków zapleśnienia trunku? przecież tam wszystko było pokryte pleśnią włącznie z korkami...

Wpływa oczywiście. Wpływa pozytywnie. To nie jest byle jaka, zwykła pleśń. Po węgiersku nazywa się "pince penisz" - czyta się "pince penis"  Mam takiego penisa w lodówce - będę próbował przenieść do swojej piwnicy...
Liczba postów: 1.546
Liczba wątków: 83
Dołączył: 09 2005
Maciej nie Ty pierwszy... z tego co czytalem to sie nie udaje... ale pewnie wiesz o tym.
Liczba postów: 1.913
Liczba wątków: 84
Dołączył: 05 2006
Lokalizacja: Ściana wschodnia
Nastrój: Je ne suis pas Charlie!
|