23-08-2008, 02:04
Być może coś przeoczyłem, ale naszło mnie takie jedno zapytanie. Dlaczego przy oznaczaniu % w winie defakto wyznaczamy stosunek objętości alkoholu do wody ?
Przecież logiczniej by było wyznaczyć stężenie procentowe, a to uzależnione jest od masy(która jest ilością substancji), a nie od objętości. Wtedy wyniki wyszły by całkiem inne, bo trzeba by było uwzględnić gęstość alkoholu (0,79g/cm^3)
Przykładowo gdy mamy 1 m3 gazu A i 1m3 gazu B, przy czym gęstość gazu A, jest np 100 razy większa od gazu B, to po zmieszaniu głupotą było by stwierdzenie, że mamy w mieszaninie tyle samo gazu A co i B.
Co ciekawe w instrukcji na moim winomierzu podano przeliczenie WAGOWE dla ustalenia % w winie, a nie objętościowe, podane jest, że dla blg=22(-4 niecukry), można uzyskać 10,34% wino, a przecież można 13%, a co mniej ciekawe jakoś posłuchałem tej instrukcji, chociaż zawsze liczyłem inaczej, i teraz muszę kombinować z dodatkiem wody
Przecież logiczniej by było wyznaczyć stężenie procentowe, a to uzależnione jest od masy(która jest ilością substancji), a nie od objętości. Wtedy wyniki wyszły by całkiem inne, bo trzeba by było uwzględnić gęstość alkoholu (0,79g/cm^3)
Przykładowo gdy mamy 1 m3 gazu A i 1m3 gazu B, przy czym gęstość gazu A, jest np 100 razy większa od gazu B, to po zmieszaniu głupotą było by stwierdzenie, że mamy w mieszaninie tyle samo gazu A co i B.
Co ciekawe w instrukcji na moim winomierzu podano przeliczenie WAGOWE dla ustalenia % w winie, a nie objętościowe, podane jest, że dla blg=22(-4 niecukry), można uzyskać 10,34% wino, a przecież można 13%, a co mniej ciekawe jakoś posłuchałem tej instrukcji, chociaż zawsze liczyłem inaczej, i teraz muszę kombinować z dodatkiem wody
