Liczba postów: 2
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2008
Witam.
Jakieś półtora miesiąca temu zalałem Aronie i Dziką różę.
Dzisiaj spróbowałem i dość mocno gorycz czuć.
Co mogę zrobić aby ją choć w jakimś stopniu zlikwidować?
A może wino z tych składników takie ma być?
Dodam jeszcze, że przeważa ilość Aronii.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 3.049
Liczba wątków: 56
Dołączył: 09 2005
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Nastrój: Czasem warto skorzystać z prawa do milczenia...
PanieWiesiu, a czym zalałeś tę aronie z dziką różą.
W mojej stopce masz linki, pod którymi kryją się pokłady informacji. Poczytaj, a dowiesz się jak zadawać pytania, żeby uzyskać pomoc.
O winie nic nie napisałeś, to jak można Ci udzielić porady?
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10 2008
Ogólnie tego wina to jest z 40l.
Jakieś 15kg owoców, parę słoiczków różnych dżemów. Owoce były całe, bez ogonków i liści. Z 5kg aronii miałem w butelce plastikowej (stało to z 2 lata), reszta była z krzaka, przemrożona.
7-8 Kg cukru. Drożdże kupiłem w carrefour specjalne do wina, ale nie pamiętam nazwy.
Informacje niezbyt dokładne, ale myślałem, że są jakieś sposoby ogólne na gorycz, dlatego za dużo się nie rozpisywałem
Liczba postów: 189
Liczba wątków: 9
Dołączył: 08 2008
Lokalizacja: M@łpolska
Nastrój: miodzio!
A przed dodaniem próbowałeś te dżemy i zawartość butelki (sok?)