• Strona główna
  • SWiMP
  • Forum
  • Artykuły
  • Kalendarz
  • Galeria
  • Blogi
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Chat (0)
  • Shoutbox
  • Regulamin
  • Pomoc
Witaj! Logowanie Rejestracja
  • Pokaż dzisiejsze posty

Zaloguj się
Login:
Hasło:
Nie pamiętam hasła
 
Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Podstawy technologii... › Mieszanie, doprawianie i korekta wad win v
1 2 3 4 5 … 14 Dalej »

Babcia prosiła zapytać o siarkowodór

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryb drzewa
Babcia prosiła zapytać o siarkowodór
devaitis Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 1
Liczba wątków: 1
Dołączył: 12 2007
#1
10-12-2007, 17:17
Moja babcia robi wino z winogron. W tym roku jest 10 baniaków. Wino z jednego baniaka śmierdzi siarkowodorem. Dlaczego? Czy to jest groźne?
Babcia jest zaniepokojana i prosiła mnie o pomoc, więc zwracam się do was kochani forumowicze.

Pozdrawiam Marcin i jego Babcia
Szukaj
Odpowiedz
Maciej Offline
Konsultant Spamkiller
******
Liczba postów: 5.419
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
#2
10-12-2007, 17:27
Bardzo nieprzyjemne, słabo groźne. Wino obciągnij znad osadu, a potem zanurz w winie jakiś miedziany przedmiot (miedziany, nie mosiężny czy z innego stopu - np. wrzuć kilka kawałków rury do co). Po kilku - kilkunastu godzinach zapaszek siarkowodoru zniknie.
Szukaj
Odpowiedz
DarekRz Offline
Zasłużony dla forum
******
Liczba postów: 3.654
Liczba wątków: 52
Dołączył: 04 2003
Lokalizacja: Białystok
#3
11-12-2007, 08:29
Po pierwsze: - najbardziej dostępnym żródłem miedzi są przewody elektryczne. Jesli masz z 1 m.b. przewodu to wystarczy zdjąć izolację, umyć i włożyć do balona.

Po drugie - temat jest uniwersalny a nie specyficzny dla win gronowych, czy z winogron - przenoszę.
Szukaj
Odpowiedz
zoidberg Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 101
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04 2007
Lokalizacja: Jelenia
Nastrój: baniakowo-maniakalny
#4
14-03-2008, 16:57
Wg Cieślaka - wino trzeba dobrze przewietrzyć.

Zetknąłem się z tym zapachem właśnie przy winogronowym czerwonym. Po przelaniu/dekantacji zapach jakby mniejszy. Niedługo będę raz jeszcze dekantował to niuchnę :)
Szukaj
Odpowiedz
Kko666 Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 38
Dołączył: 08 2006
Lokalizacja: dolnośląskie
Nastrój: Jak Cabernet sauvignon ;)
#5
14-03-2008, 23:50
U mnie zapach ten wystąpił jak robiłem piwo i zamiast niegazowanej wody źródlanej dodałem zwykłej kranówy z dużą zawartością chloru (chociaż była przegotowana). Na początku nic się nie działo, ale jak do tego wszystkiego dodałem pożywki dla drożdży to zaczął się wydzielać ten okropny zapach i trwało to ponad 10 dni - praktycznie do wyczerpania zapasu cukru w nastawie.
Szukaj
Odpowiedz
FlameofDarkness Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 92
Liczba wątków: 9
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: Szczecin
#6
15-04-2011, 07:44
Odkopię temat, ale miałem do czynienia z siarkowodorem. Faktycznie miedź pomaga, ale nie jest to dobry pomysł, wzbogacać wino w metale ciężkie... Są szkodliwe dla zdrowia. Najlepiej odlać trochę, wrzucić miedź, zamknąć szczelnie i po godzince, dwóch sprawdzić czy zapach zniknął. I wylać próbkę.
Mi przewietrzenie pomogło, zrobiłem je jeszcze przed końcem burzliwej fermentacji.
Szukaj
Odpowiedz
Boullii Online
Administrator
*******
Liczba postów: 5.883
Liczba wątków: 201
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
#7
15-04-2011, 08:26
Jeśli by miedz była szkodliwa to wszyscy, którzy mają rury do wody z miedzi są potencjalnie zagrożeni :) A jeśli masz na myśli , reakcje z alkoholem to nadmieniam, że wiele destylarni i piwowarni jest oparta na instalacji miedzianej i nie mam na myśli prywatnej inicjatywy.
Szukaj
Odpowiedz
cemik1 Offline
Winiarz
***
Liczba postów: 502
Liczba wątków: 6
Dołączył: 02 2010
#8
15-04-2011, 08:42
Chemię miałem w szkole dawno i jeżeli błądzę niech mnie ktoś poprawi.
W omawianej sytuacji nie wprowadzamy miedzi do wina a usuwamy z niego siarkowodór. Siarka reaguje z miedzią i tworzy nierozpuszczalny w wodzie siarczek miedzi, który w większości pozostaje na powierzchni miedzi. Aby jej ponownie użyć dobrze jest ją oczyścić. Na przykład przez kąpiel w roztworze wody, octu (lub kwasku cytrynowego) i wody utleninej.
Szukaj
Odpowiedz
Maciej Offline
Konsultant Spamkiller
******
Liczba postów: 5.419
Liczba wątków: 213
Dołączył: 09 2003
Lokalizacja: Wrocław/Piława - AOC Pogórze Sudeckie
#9
15-04-2011, 22:53
Flameo ma trochę racji - miedź wprowadzona do organizmu odkłada się w mózgu, nie wydala i szkodzi. Szczegółów nie znam, nie jestem lekarzem, ale wiem na pewno, że ostrożność jest wysoce wskazana.
Użycie kawałka metalicznej miedzi (wystarczy przetrzeć ostrą szmatką) jest zupełnie bezpieczne, również użycie np. Kupzitu, pod warunkiem, że zgodne z instrukcją. Nie wolno natomiast wprowadzać do wina Cu++ w postaci np. CuSO4 - bardzo łatwo przesadzić, a skutki mogą być wredne.
Szukaj
Odpowiedz
FilipK Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 237
Liczba wątków: 4
Dołączył: 05 2010
Lokalizacja: Wrocław / Aberdeen
#10
16-04-2011, 20:04
A ja myślałem, że miedź jest normalnie metabolizowana w organizmie, i tylko u chorych cierpiących na chorobę Wilsona odkłada się ( tzw. pierścienie Kaysera i Fleischera.)
Szukaj
Odpowiedz
jarekk Offline
Starszy winiarczyk
**
Liczba postów: 255
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11 2011
Lokalizacja: Wrocław
#11
25-10-2012, 12:29
(11-12-2007, 08:29)DarekRz napisał(a): Po pierwsze: - najbardziej dostępnym żródłem miedzi są przewody elektryczne. Jesli masz z 1 m.b. przewodu to wystarczy zdjąć izolację, umyć i włożyć do balona.
W szczególności jeśli to dobry przewód i żyły będą wykonane ze splotu a nie z jednego kawałka, to po oskórowaniu zaginasz końcówki a całość rozchylasz na wzór koszyczka, co by zwiększyć powierzchnię - u mnie kilkanaście godzin w damie 5L, gdzie zamieszać butlą miałem jak na początku testu i na końcu, i jaj nie czuć :szampan: No i kabla zużyłem jakieś 10cm.
Szukaj
Odpowiedz
FlameofDarkness Offline
Młodszy winiarczyk

Liczba postów: 92
Liczba wątków: 9
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: Szczecin
#12
16-02-2013, 15:45
Odświeżę temat. Problem który miałem z winem śliwkowym, czyli zapach zgniłych jak zniknął dzięki napowietrzaniu- kilkunastokrotne przelewania z butli do butli przez lejek, w dobrze wentylowanym pokoju (przy otwartych oknach).

Stosowałem miedź na małej próbce- kabel miedziany ale efekt był nie aż tak dobry.

Uwzględniając rewelacyjny smak gotowego wina, i zerowe ryzyko uszczerbku na zdrowiu przy napowietrzaniu, zalecam tą metodę.

Jak się cieszę, że nie wylałem tego wina w czasie fermentacji :big:
Szukaj
Odpowiedz
kreve Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07 2009
Lokalizacja: Mielec
Nastrój: eksperymentalny
#13
31-03-2015, 14:50
Robię winko w 5 l baniaczku z soku brzozowego z dodatkiem soku pomarańczy. Smród jaj zaczął wychodzić w 3 dniu, obecnie jest 4 i nie znika. Pożywka była więc raczej nie jest powodem brak karmienia drożdży. Czytam Wasze porady i się zastanawiam czy to napowietrzanie jest dozwolone podczas burzliwej fermentacji czy warto poczekać aż zwolni?
Szukaj
Odpowiedz
Miły Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 9
Liczba wątków: 1
Dołączył: 08 2015
Lokalizacja: Charsznica
#14
28-08-2015, 14:49
Witajcie. Pozwoliłem sobie odkopać ten temat bo znalazłem w nim dużo info ale nie wszystko.

Ale po kolei. Nastawiłem wino z mirabelki. Na początku fermentacja z miazdze z dodatkiem pekto i pirosiarczynu potasu - którego niestety sypnęło mi się za dużo ( taka dobra waga...).
Po 4 dniach w wiadrze wycisnąłem sok zrobiłem co tam trzeba i dałem do balona. W nocy spokój, rano widze zaczęło pracować. Wieczorem wracam a tam smród jak by mi się ktoś ze...rał w kącie ( pierwsze wrażenie) potem stwierdziliśmy że śmierdzi "zbukiem" . Po analizie wielu for wiem że popełniłem błąd z piro. I chcę to naprawić. Na dzień dzisiejszy wino jest trzeci ( 3) dzień w baniaku więc burzliwa fermentacja w pełni.

I moje pytanie brzmi. Czy przelewanie/napowietrzanie/wietrzenie powinienem zacząć już teraz czy wstrzymać się niech burzliwa fermentacja się skończy.
Mam nadzieje że ktoś zerknie do tego tematu i mi pomoże bo śmierdzi mi w pokoju niemiłosiernie :D
Szukaj
Odpowiedz
Boullii Online
Administrator
*******
Liczba postów: 5.883
Liczba wątków: 201
Dołączył: 06 2006
Lokalizacja: Kluczbork-Kujakowice Dolne
Nastrój: Miodowy
#15
28-08-2015, 15:09
Na smród przelewanie nie pomoże ale dodatek miedzi czyni cuda.
Szukaj
Odpowiedz
vanKlomp Offline
Dionizos
******
Liczba postów: 3.607
Liczba wątków: 13
Dołączył: 10 2012
Lokalizacja: Łódź i okolice
Nastrój: „Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się. Zarobiony jestem”.
#16
28-08-2015, 15:19
Wrzuć na pewien czas do pojemnika z nastawem kawałek drutu miedzianego. Pomoże.
Szukaj
Odpowiedz
adam1226 Offline
Starszy winiarczyk
**
Liczba postów: 371
Liczba wątków: 15
Dołączył: 08 2014
Lokalizacja: Poznań → Leszno
#17
28-08-2015, 23:13
Czy ta metoda ewentualnie ma szansę pomóc w przypadku niesiarkowanego czarnego bzu?
Szukaj
Odpowiedz
kaminskainen Offline
Starszy winiarczyk
**
Liczba postów: 327
Liczba wątków: 24
Dołączył: 11 2015
#18
07-02-2016, 17:57
Właśnie nastawiłem głóg w dwóch wiaderkach i suszowe-zimowe (daktyle, rodzynki, tarnina, aronia) w trzecim wiadrze. Na początku z każdego czadziło trochę H2S a teraz już tylko z głogowych baniaków, susz już pachnie przyjemnie. Tak samo było z matkami na te nastawy - czuć z nich było delikatnie siarkowodór ale po kolejnej dobie pachniało właściwie wyłącznie drożdżami. Pożywki użyłem, więc chyba nie jest to niedobór azotu... w głogowym zostało trochę piro po myciu owoców - może drożdże metabolizują te resztki do H2S? Tak czy inaczej nic strasznego, jak coś użyjemy miedzi. Nie na darmo alembiki też są z miedzi - metal bardzo reaktywny :)
Szukaj
Odpowiedz
lukas548 Offline
Winiarczyk
*
Liczba postów: 136
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08 2010
Lokalizacja: Świdnica
Nastrój: Dobry
#19
08-02-2016, 20:15
Lub natlenianie tlenem
Piwo lepsze od chleba bo gryźć nie trzeba.
Szukaj
Odpowiedz
kaminskainen Offline
Starszy winiarczyk
**
Liczba postów: 327
Liczba wątków: 24
Dołączył: 11 2015
#20
09-02-2016, 08:10
Raz czuć z głogu tym H2S bardziej, raz mniej lub prawie wcale.
Napowietrzanie to równorzędna metoda "przepędzenia" tego smrodu, stosuje się ją jako wstępną metodę oczyszczania wody z ujęć podziemnych (takie rozpryski-fontanny się robi w odpowiednich halach).
Szukaj
Odpowiedz
kamil508 Offline
Nowy użytkownik

Liczba postów: 6
Liczba wątków: 2
Dołączył: 03 2018
Lokalizacja: Kraśnik
#21
28-03-2018, 09:40
Piszecie o metodach jak sobie radzić z siarkowodorem, a czy ktoś zna przyczynę dlaczego tak się dzieje? Nie miałem z tym nigdy do czynienia a jak wiadomo lepiej zapobiegać niż leczyć :D
Szukaj
Odpowiedz
Karol4511 Offline
Starszy winiarczyk
**
Liczba postów: 389
Liczba wątków: 4
Dołączył: 08 2016
Lokalizacja: Chorzów
#22
28-03-2018, 11:47 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-03-2018, 11:52 przez Karol4511.)
Siarkowodór pojawiający się czasem podczas fermentacji witbiera, skutecznie usuwam poprzez wrzucenie kawałka miedzianej rurki do brzeczki (oczywiście wcześniej wyparzam). Może i w winie by ten zabieg zadziałał?

Dlaczego tak się dzieje? W piwie jest to problem związany z :
- zakażeniem bakteryjnym,
- wadliwym szczepem drożdży użytych do fermentacji,
- niedokończoną fermentacją.

Czy w przypadku win jest podobnie, tego nie wiem.

Szukaj
« Starszy wątek | Nowszy wątek »

Forum Domowych Winiarzy › Technologia win domowych oraz miodów pitnych › Podstawy technologii... › Mieszanie, doprawianie i korekta wad win v
1 2 3 4 5 … 14 Dalej »

Babcia prosiła zapytać o siarkowodór


  • Pokaż wersję do druku
Skocz do:

  • Ekipa forum
  • Kontakt
  • SWiMP
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 13-05-2025, 14:14 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem
Tryb normalny
Tryb drzewa